Bommie

42 minuty temu, Izabelka33 napisał:

W sumie... Właśnie, po co ją się zniżam do poziomu tutejszej "dyskusji". Podejrzewam, że skończy się to dla Was, jak skończyło się w wielu sprawach o pomówienia, bo jakieś zakompleksione dziewuszątka chciały dodać sobie atencji, pisząc o ludziach których nie znają, jakieś totalne wymysły, bo skąd Wy możecie wiedzieć, jak ona naprawdę żyje? Na Instagramie pokazuje się 2% z tego, co tak naprawdę się dzieje w naszym życiu. Jednak znajdą się takie, które będą myślały, że jak zobaczyły dwie relacje, to już wiedzą wszystko o wszystkim Jestem w szoku, jeśli macie dzieci, a piszecie o kimś takie rzeczy i uważacie że jestescie anonimowe, i niby lepsze bo nie nagrywacie swoich dzieci? Jednak skoro tu potraficie być tak okropne dla obcego człowieka, to z pewnością w domu Wasze "nienagrywane" dzieci, i tak nie mają z czego czerpać. Z takich "matek" wydmuszek, które oburzone , że Ania robi  dzieciom krzywdę, a same wypisują tu takie rzeczy, że włos się jeży na głowie. Jednak jak to mówią "Głupiemu nie przetłumaczysz, a mądremu tłumaczyć nie musisz" Bez odbioru. 

Zamiast się w kółko powtarzać i straszyć sądem, może byś wymieniła która z nas czego KONKRETNIE zazdrości ance? Ilekroć o to pytam NIGDY nie otrzymuję odpowiedzi. Zamiast tego jest zarzucanie głupot lub milczenie

Bez odbioru? To dlaczego w ogóle zaczynasz dyskusję? Nikt cię o zdanie nie pytał. 

1 minutę temu, antyklekotowcy napisał:

Przezywa i rozklada na czynniki pierwsze każdy wpis tutaj o Annie Gubi się w zeznaniach i nie potrafi sie odniesc do tego co niewygodne,nie potrafi tez konkretnie wskazac czego my karakanowi tak bardzo zazdrościmy Jedynieco potrafi to wstawiac wyrazy w cudzysłowie

Ano właśnie, już 2 razy zapytałam ją kto i czego zazdrości i do tej pory nie otrzymałam odpowiedzi. Ona nas na podstawie wpisów na kafeterii oceniać może, ale my anki, która w internecie sama na siebie podaje dowody swojego lenistwa już nie. Uprawia tzw. relatywizm moralny

27 minut temu, Izabelka33 napisał:

W sumie... Właśnie, po co ją się zniżam do poziomu tutejszej "dyskusji". Podejrzewam, że skończy się to dla Was, jak skończyło się w wielu sprawach o pomówienia, bo jakieś zakompleksione dziewuszątka chciały dodać sobie atencji, pisząc o ludziach których nie znają, jakieś totalne wymysły, bo skąd Wy możecie wiedzieć, jak ona naprawdę żyje? Na Instagramie pokazuje się 2% z tego, co tak naprawdę się dzieje w naszym życiu. Jednak znajdą się takie, które będą myślały, że jak zobaczyły dwie relacje, to już wiedzą wszystko o wszystkim Jestem w szoku, jeśli macie dzieci, a piszecie o kimś takie rzeczy i uważacie że jestescie anonimowe, i niby lepsze bo nie nagrywacie swoich dzieci? Jednak skoro tu potraficie być tak okropne dla obcego człowieka, to z pewnością w domu Wasze "nienagrywane" dzieci, i tak nie mają z czego czerpać. Z takich "matek" wydmuszek, które oburzone , że Ania robi  dzieciom krzywdę, a same wypisują tu takie rzeczy, że włos się jeży na głowie. Jednak jak to mówią "Głupiemu nie przetłumaczysz, a mądremu tłumaczyć nie musisz" Bez odbioru. 

Zaraz zaraz, zarzucasz nam, że oceniamy kogoś negatywnie na podstawie rzekomych 2% tego, co się dzieje u kogoś w życiu, tymczasem na podstawie tych samych 2% jesteś w stanie ocenić, jaki to ktoś jest nieskazitelny?

9 godzin temu, Izabelka33 napisał:

Nie jestem jej znajomą, choć w sumie trochę tak, bo sama prowadzę profil na IG i nawzajem się obserwujemy, natomiast to, co tutaj czytam, jest okropne. Myślę, że każde dziecko chciałoby żyć w tak szczęśliwej rodzinie jaką tworzą Bardowscy, a tutaj piszą takie, które nie mają połowy tego co ma ona, bo jest fajną, zaradną i pracowitą kobietą, która wybrała sobie równie zaradnego męża. W większości nasze życie składa się z naszych wyborów, i z autopsji wiem, że ludzi boli czyjeś szczęście, więc wtedy pieprzą trzy po trzy i wymyślają, tak jak wy (celowo wy z małej litery) tutaj na tym forum. Nie jedna, oj uwierzcie, że nie jedna z takiego forum, skończyła źle  i w strachu "odszczekiwała" wszystko

Każde dziecko chciałoby być non stop nagrywane? I żeby matka nie mówiła bezpośrednio do niego tylko poprzez ekran telefonu mówiąc o nim do widzów? Każde dziecko by chciało, by inni wiedzieli, że ma problemy z mową czy postawą i musi jeździć z tym do lekarzy? Każde dziecko chciałoby być odarte z prywatności, bo obcy ludzie muszą wiedzieć, co robi po szkole? Każde dziecko by chciało być rekwizytem reklamowym dla swojej uzależnionej od SM matki?

Nie sądzę. Wręcz jestem pewna, że nie i wierzę głęboko, że kiedyś te dzieci ich pozwą. A przynajmniej synek, bo córka zapowiada się tak samo jak matka.

9 godzin temu, Izabelka33 napisał:

To są jej dzieci, które są niepełnoletnie, i może robić z ich wizerunkiem co jej się podoba. Czuję zażenowanie czytając te Wasze wypociny i widzę, że naprawdę nie zdajecie sobie sprawy z konsekwencji tego, co tutaj wypisujecie, jednak czegóż można się spodziewać, po "osobach", które tak wyrażają się o innych. Zazwyczaj ludzie krytykujący, sami są zakompleksieni, i niewiele osiągnęli w swoim życiu. Jak możecie sobie spojrzeć w lustro? I po co ją oglądacie skoro Was irytuje? Żeby potem "przychodzić" tutaj i pisać te farmazony? Szczerze? Możecie co najwyżej jej buty czyścić. 

Ach, jeszcze jedno. Pobaw się w detektywa i strażnika moralności na Pudlu czy innych portalach plotkarskich. Tam setki, jak nie tysiące ludzi wypowiadają się niepochlebnie o twojej (celowo z małej litery ) przyjaciółce, więc po co ograniczasz się do Kafeterii, na której jest tylko kilka osób? Daj popis swoim umiejętnościom tam, a anka na pewno odwdzięczy ci się paczką w postaci poliestrowej ...enki z upadłego sklepu

2 minuty temu, antyklekotowcy napisał:

Peron jej odjechał nieźle. Zarzuca ludziom ze niepochlebnie pisza o jej kolezance ,ktorej nawet osobiście nie zna (jak twierdzi) na forum plotkarskim Straszy i obraża ,ale swego jadu nie dostrzega Prowadzi profil na ig ,a ciągle waruje na kafeterii

Strasznie nudne życie musi mieć. Do tego frustracje i kompleksy, bo nie może się wybić na Insta. 

9 godzin temu, Izabelka33 napisał:

To są jej dzieci, które są niepełnoletnie, i może robić z ich wizerunkiem co jej się podoba. Czuję zażenowanie czytając te Wasze wypociny i widzę, że naprawdę nie zdajecie sobie sprawy z konsekwencji tego, co tutaj wypisujecie, jednak czegóż można się spodziewać, po "osobach", które tak wyrażają się o innych. Zazwyczaj ludzie krytykujący, sami są zakompleksieni, i niewiele osiągnęli w swoim życiu. Jak możecie sobie spojrzeć w lustro? I po co ją oglądacie skoro Was irytuje? Żeby potem "przychodzić" tutaj i pisać te farmazony? Szczerze? Możecie co najwyżej jej buty czyścić. 

A ja czuję zażenowanie, gdy ktoś broni takich patologii. Pewnie sama też handlujesz własną prywatnością, dziećmi, rodziną by mieć na poliuretanową torebkę z Guessa, coby znajome zazdrościły? 

No bardzo jest Anka zaradna i pracowita, skoro jej jedyny pomysł na zarobek to sprzedawanie najbardziej intymnych szczegółów z życia.

Znajdź sobie wypowiedź Dody na ten temat. Całkowicie się z nią zgadzam!

55 minut temu, Mamitta napisał:

Film, który ma 190 tys wyświetleń ma tylko 200 komentarzy. To nie wygląda na zbudowaną relacje z widzami, usuwanie też nie pomaga, a potem dramatyczne szukanie uwagi jak przy tym zdjęciu z karetki. Ja myślę, że widzowie jednak widzą.

Duża część widzi, ale to raczej widzowie przypadkowi. Wierne fanki są oburzone krytyką, nie rozumieją jej i życzą zdrowia.

5 godzin temu, Izabelka33 napisał:

Ciebie jako pierwszą wzięłabym pod lupę na miejscu Ani. Jesteś tutaj widzę prowodorką, i piszesz o nich okropne rzeczy. Wiesz, że na to jest paragraf? Ciekawe czy twarzą w twarz będziesz taka wyrywna do obrażania... Poczekaj poczekaj

Znów straszysz paragrafami? Skoro tak, to zapewne wiesz, że na udostępnianie wizerunku bez zgody też jest paragraf, a to właśnie robi twoja koleżanka Anka wobec swoich dzieci. 

4 godziny temu, Mamitta napisał:

I ta kurtka dziecka w tle, okropne. Oni są w stanie zrobić naprawdę wiele żeby nie stracić obserwujących.

Oby to był początek jej końca, choć fanki oczywiście nie widzą w tej relacji nic złego

1 godzinę temu, antyklekotowcy napisał:

Ona jest pusta jak dzban i płytka jak kałuża ,a on jeszcze gorszy,głupszy ,bez swego zdania. Nawet przy niegroźnym wypadku ostatnią rzecza ktora przyszlaby mi na myśl było by cykanie zdjęć i wrzucanie ich do sieci Glupiutki ,bezjajeczny Grześ tez mógłby puknąć sie w ten pusty łeb i zbronc jej robienia tego...

On wcale nie jest lepszy. Zerknij na jego film z 22.10.2023 pt. Nowy członek rodzinki, gdzie nagrywa jak jego brat miał wywrotkę TIRem. Są siebie warci - w desperacji i uzależnieniu od SM nie cofną się przed niczym, bo klikalność od jakiegoś czasu im spada.

12 godzin temu, tajemnicza brunetka napisał:

Jesteście  prymitywne z tymi komentarzami. 

Wstrętne  zazdrośnice. 

 

 

Wiele z was mogłaby by jej buty czyścić. JEST piękna,pracowitą, rodzinna, dobra  kobieta.

Podejrzałam inne twoje komentarze - wszystkie na tę samą modłę, trollu.

Ale i tak najlepszy jest założony przez ciebie wątek matrymonialny o szukaniu religijnego faceta na kafeterii. Jaka szkoda, że nikt się nie odezwał

56 minut temu, tajemnicza brunetka napisał:

Jesteście  prymitywne z tymi komentarzami. 

Wstrętne  zazdrośnice. 

 

 

Wiele z was mogłaby by jej buty czyścić. JEST piękna,pracowitą, rodzinna, dobra  kobieta.

A ty się powtarzasz.

Zapytam ponownie: kto i czego zazdrości? 

Anka to garbaty karakan z orlim nosem, doczepami i brwiami, których nie powstydziłaby się rasowa Karyna. Jest leniwa, samolubna, bez umiejętności i talentu, a rodzina to dla niej wyłącznie biznes.

12 minut temu, antyklekotowcy napisał:

One sa dla niej słupem reklamowym no i  kartą przetargowa w razie gdyby Grześ przejrzal na oczy i zechciał tupnac w końcu nogą

Dokładnie, oby ją pozwały w przyszłości

37 minut temu, antyklekotowcy napisał:

Sa momenty kiedy odnoszę wrażenie, że ona jest powiedzialabym chlodna w stosunku do swych dzieci,brak tam jakiejś szczerej czułości, radosci ze spedzania z nimi czasu, jedyne czym jest zainteresowna to ewentualnie zakupy dla nich. Nie moge zniesc tych  jej chytrych wrednych oczu.

Ona z nimi rozmawia wyłącznie przez kamerę/ekran telefonu. Okropnie mi ich żal, że mają taki przykład od matki, ponoć pedagog z wykształcenia.

14 minut temu, antyklekotowcy napisał:

Odniose sie jeszcze do tego śmiesznego ich dobytku. Z zewnątrz chyba komentowac nie trzeba bo to zbędne, natomiast w środku niby luksusowo ,ale jednak cos zgrzyta, niewiele do siebie pasuje,a najwazniejsze ze nie ma tam ciepla i przytulności. Widzialam sporo nowych domów wyposazonych w meble oraz dodatki z podrzędnych sieciowek i wyglądają o stokroć lepiej niz ta ich hacjenda na bogato.

Cóż, za pieniądze gustu nie kupisz. Ten dom to zlepek najmodniejszych akcesoriów i mebli, niekoniecznie z tego samego stylu. Wszystko robione pod publiczkę. Próżność aż wali po oczach.

15 minut temu, antyklekotowcy napisał:

Owszem,ale jemu tez sie dziwie i to najbardziej,bo nie taka Annę mógłby mieć. Na majątek raczej poleciala ona nie on wiec co jego tak w niej fascynuje wielki nos, lenistwo czy może ta niska garbata sylwetka... Zapomnialam jeszcze dodac , że z niej taka przedszkolanka jak ze mnie biskup. Grzegorz ma tam do powiedzenia tyle co Żyd w obozie , a ona patrzy tylko aby to jej bylo dobrze i aby sie czasami nie narobic za duzo przy tym. 

Oczywiście, że poleciała na majątek. Przed ślubem raczej jej się nie przelewało. A na co poleciał? Hmm, może na wielkie c y c k i, choć przy jej niskiej i garbatej sylwetce wcale nie wyglądają fajnie. 

Przedszkole to nie było jej marzenie ani cel, co widać po tym, że niczego nie uczy swoich dzieci, nie rozwija w nich pasji, hobby ani zainteresowań. Jej cel to bycie utrzymanką, nicnierobienie i wieczny shopping.

Zgadzam się, że jest leniwa. Przykład? Np. wczorajszy obiad. Siedzi w dy, nie pracuje a na obiad podaje podsmażone mrożone pierogi, które raczej nie są jej roboty. Potem pizza na gotowym cieście. Ja nie wiem, jak taki Grzesiek ma się tym najeść.

3 godziny temu, antyklekotowcy napisał:

Nie mam pojęcia skąd tyle obserwujących na ig, nie mam pojęcia co ten chlop w niej  takiego urzekającego widzi  i nie wiem skad jej wybujale ego Ani urody,ani wiedzy ani umiejętności..

On jak on (znali się już przed Rolnikiem), ale nie rozumiem tych zachwytów nad nią ze strony fanek. Ona przecież niczym się nie wyróżnia-ani gotowaniem, ani gustem (w tym przypadku nawet pieniądze nie pomagają), ani prowadzeniem domu. Najbardziej zainteresowana jest kupowaniem chińszczyzny i własną osobą.

Już chyba nie wiedzą jak zabłysnąć. Dwa quady... Co za próżność.

12 godzin temu, tajemnicza brunetka napisał:

Jesteście  prymitywne z tymi komentarzami. 

Wstrętne  zazdrośnice. 

Prymitywne jest oskarżanie obcych sobie ludzi o zazdrość. 

Btw, kto i czego zazdrości? Konkrety poproszę.

Dnia 6.11.2023 o 00:16, Gzzxxd5 napisał:

Co Grzegorz taki purpurowy z rana? daje w szyję ?

Przy takiej żonce każdy by dawał.

10 godzin temu, antyklekotowcy napisał:

Ciekawe ile razy Grzegorz znalazl juz jej kłaka w jedzeniu Czy ona nie wie , że do gotowania spina lub związuje sie włosy?

Jej priorytet to wygląd pod Instagram, reszta się nie liczy.

To niesamowite, jak bardzo ona manipuluje fanami i nagina fakty, by zrobić z siebie ofiarę "hejterów". Najpierw niby ją krytykują za psa mieszańca, gdzie w rzeczywistości chodzi o pseudohodowlę. Teraz zamyka sklep ze względu na zwroty, ale tego że wisiało tam kilka sztuk odzieży niezbyt ładnej, o mizernym składzie, w zaporowych cenach, a nowości pojawiały się z opóźnieniem, to już nie widzi.

1 godzinę temu, Dagaaga napisał:

Co ona ma z tymi pierogami? Kiedy nie wejdę na jej relacje, to widzę pierogi

Zapracowana jest, nie ma czasu na gotowanie, dlatego odgrzewa pierogi od teściowej

1 godzinę temu, Anka91 napisał:

Kot przecież został u teściów. No ale serio, ciekawa jestem, kiedy zacznie obgryzać buty, meble, kanapę... przecież to maleństwo. A jakichś szczególnych gryzaków też tam nie widziałam. Nie mówię, że będzie tak samo, mam nadzieję że nie, ale kojarzycie pewną Ankę wegankę z upodobaniem do tofu, mająca "lekką" nadwagę? Też wzięła szczeniaczka i na początku był zachwyt jaki słodki, mądry, och i ach. Niemal natychmiast po podłodze zaczęły walać się i mocz, w ktore notorycznie wdeptywała Baśka (córka) lub asystentka. Pies stosunkowo szybko został oddany, z przyczyn zmieniających się w zależności od dnia.

Psa trzeba wychowywać, tresować, układać itd. Wątpię, żeby damie, tak zajętej Instagramem i zakupami, chciało się to robić na dłuższą metę.

Tej dziewczyny, o której piszesz, nie kojarzę, więc się nie wypowiem, ale niestety nie widzę kolorowo przyszłości Figi w willi Bardowskich. Co to kota, to może być prawdą że wolał zostać na gospodarstwie.