Pytam z ciekawości. Mam 17 lat. Chodze do 2 klasy technikum. Rodzice dużo czasu pracują. Gdy byłam młodsza to w szkole podstawowej mówili że pójde do szkoły specjalnej pomimo tego że nie miałam złych ocen. Jednak piątki też zdarzały się rzadko. Rodzice już chyba od paru lat mówią mi prawie codziennie że jestem gruba. Mam 158 cm wzrostu i ważę 55 kg i już sama nie wiem czy to dużo. Tata bił mnie kablem gdy np. nie chciałam jechać do cioci i wolałam zostać w domu. Mama gdy pomagała mi w młodszych klasach odrabiać lekcje to gdy czegoś nie rozumiałam ciągła mnie mocno za włosy. Gdy w 1 technikum raz zapomniałam odrobić zadania domowego i dostałam jedynke to powiedziała że jestem ...ką. Rodzice często są źli o to że nie spełniam ich oczekiwań czyli że np. nie mam samych piątek i szóstek, nie jestem wystarczająco w czymś dobra itp. Rodzice często mnie przezywają i krzyczą na mnie czasami nawet bez żadnego powodu. Moja psychika jest coraz słabsza a ja mam coraz mniej sił.