Chodzi o to, że mam za sobą już pierwszy raz z dziewczyną. Było cudownie, moja dziewczyna zrobiła mi dobrze i później ona będąc strasznie podnieconą zaczęła się ze mną kochać, wszystko byłoby ok po za jedną rzeczą, stosunek był przyjemny, ale krótki, niestety ale najpierw podniecenie z tego że ona robi mi dobrze, a następnie seks który jeszcze bardziej mnie rozpalił spowodował, że do wytrysku doszło bardzo szybko. Słyszałem, że masturbacja 2-3h przed seksem jest dobrym sposobem na wydłużenie stosunku. Czy to jest prawda ? Chciałbym mimo wszystko żeby następny seks był zdecydowanie dłuższy. Czy jeżeli ten patent działa to czy nie zabierze to przyjemności seksu ? Wiem, że po masturbacji jak człowiek próbuje drugi raz się masturbować w krótkim czasie to przyjemność jest zdecydowanie mniejsza niż za pierwszym razem.