Witam . Jestem tu nowy . Nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie czy warto . Mianowicie chodzi o to że tydzień temu całkiem przypadkiem odkryłem,że moja kobieta (narzeczona)prowadzi konwersacje ze swoim kolegą którego poznała przede mną . I w tej konwersacji bardzo się zachwycał tym jak mu było dobrze gdy to robiła ( nie mogę opisać tego w prosty bo mnie to obrzydza )prosiła o zdjęcia żeby mu wysyłała rozmawiali o tym że przy następnym jej facecie powie że ten kolega to jest jej kuzynem itp . Fakt nie spotkali się bynajmniej ja o tym nie wiem . Nie układało się między nami szczerze też czuje się winny przez to że od dawna się nie kochaliśmy . Bardzo źle mnie traktowała ciągle awantury zakazy nakazy ( coś w rodzaju jak popychadło ) mimo to ja wciąż ją kochałem do tego momentu aż coś pękło mimo tylu przeprosin nie mam posiekać co ja mam zrobić . Jesteśmy razem prawie 1,5 roku . Ona tłumaczyła się że bardzo duże libido ale myślę że żeby iść do łóżka trzeba umieć się zachować w porządku wobec swojego partnera szanować itp. co o tym myślicie ? Pomóżcie Oczywiscie tłumaczyła że to jest nic innego jak żarty . Są dobre i źle chwile ale nie umiem tego pojąć i nie mam tłumaczenia czemu tak się zachowuje gdzie mogła mi to powiedzieć wprost że to dalej nie ma sensu