Dziewczyna_38
Zarejestrowani-
Zawartość
155 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dziewczyna_38
-
Powiedziałam mu że odchodzę.
-
Ale nie chce żyć żeby jakoś przeżyć. Chce żeby dzieci nadal miały ładny dom mieszkanie pokoje i zabawki ubrania. Dlsczego mają cierpieć i mieć byle jaki pokoj itd . Co ja dostanę jak odejde
-
On czesto pije ale nic nie robi. To się dzieje jak jest już na kacu
-
Tak on tak ma oświadczył mi się i chciał isc po pierscionek a dzisiaj powiedział że nie chce ze mną być i żebym wyszła. Wyszlam do jego rodziców tam zostaniemy trochę. Nie kłócilismy się nawet o nic nie poszlo. Miło spędziliśmy wczoraj czas. Ale o n tak ma.
-
Wiem że ma depresje od lat. Ale zawsze było ok
-
Dzisiaj ze mną zerwal mowi ze nie chce być w tam gdzie ja ze nie chce już tego zwiazku.
-
A z jakich powodów chce się ślubu jak ma się dzieci i dom i rodzinę? Ja chce z uczucia z milosci z posiadania tego samego nazwiska co my wszyscy żebyśmy tworzyli jedność z powagi nazywania się mężem żoną a nie konkubiną oraz partnerami.
-
Uzywam takich słów bo jest mi szybko tak napisac bo cały czas dzieci chodza po głowie wolaja itd i nie mam czasu siedzieć i poetyzowac
-
To jest tylko nazewnictwo. Podejscie do tego może być inne. Samo to że mam mała wiedzę o tym jakie korzysci są po ślubie wskazuje na fakt że chyba chce go wziąść z innych przyczyn czyt. powagi zwiazku, milosci itd.
-
Ale to aż tyle załatwiania dla konkubinatu. Nie lepiej jest zawrzeć jedna umowe i wziąść ślub i przy okazji miec mała imprezka na której wyznaje się uczucia do drugiej osoby? Co w tym złego
-
Więc dlaczego wiele par uważa że zycie na kocią łapę jest ok?a nie chce ślubu ? Skoro slub daje ci w pewnym rodzaju większe zabezpieczenie
-
Acha czyli w przypadku jego śmierci jego rodzina może sie upomniec o jego część bo tylko przypada dzieciom w przypadku konkubinatu a mi to raczej nie? No ale jak zostanę z dziecmi jako matka to będzie ta druga czesc też nasza bo będziemy razem mieszkać
-
Jak ten dom jest wspolny pol na pol to po jego śmierci jego część przypada na dzieci i mnie? Czy w przypadku małżeństwa tak jest? A konkubinatu? Czy trzeba byłoby spisac testament? A jak sie rozstaniemy to alimenty będą inne w przypadku rozwodu a konkubinatu?
-
Ale jaka odpowiedzialność za mnie? Nie ma żaden materialnej odpowiedzialności przecież. Jestem tym juz zmęczona. Dzisiaj nowy rok a ja najchętniej poszlabym spać. Zadnych oswiadczyn i tak nie będzie.
-
Dopiero zobaczyłam ta wiadomość. Nie ma sensy wchodzić w szczegóły jak żyjemy w związku pod wzgl materialnym itd. Jest ok. Dajemy radę. Najwazniejsze jest dlaczego założył ze mną rodzinę a nie chce brać pełnej odpowiedzialności i wziąść ślub.
-
Przeciez wiele par ma osobne konta nie maja wspólnego. Jakbysmy mieli wspólne to ciągle by patrzyl sprawdzal na co wydalam i mówił że mogłam tego nie kupowac. Po co mi to?
-
A dlaczego tak ci się wydaje że to wegetacja?
-
Była taka już sytuacja że sobie przedłużyłam macierzyńskie i kasa mi się prawie skończyła to on kupował jedzenie ale kasy tak o mi nie dał. Jeździmy na wycieczki. Tylko z dziećmi. Sami nigdy. Bo nie mamy komu dzieci zostawić
-
Wiesz on jest skanera i kupuje tanie i byle jakie rzeczy mało zdrowej żywności nie je sałatek. Ja dzieciom przede wszystkim kupuje zdrowa żywność. Jak on widzi raz na 2 tygodnie jakaś extra zdrowa rzecz jak nasza corka je to mnie się pyta po co to kupiłam że to drogie. On lubi często pol produkty . Ja nie. Jakbyśmy mieli wspólne konto to byśmy się klocili . To wyobraźnia źle ci podsuwa jak wyglądam. Rzadko kupuje ale musi cos mi się spodobać i mam naprawdę fajne ubrania. Jak ktos jest naturalnie ładny to nie musi aż tak bardzo się starac nie mylić z dbaniem o siebie bo to zawsze.
-
A jak wg Ciebie powinno być?
-
U nas finansowo wygląda tak że mamy osobne konta oboje pracujemy. Przy kupnie domu jego rodzice zalozyli na depozyt i on poprosił mnie żebym podpisała intercyze ze to jego pieniadze w razie rozstania. Tak też zrobilam. No ok rozumiem. I w sumie tyle. Nie chce wspólnego konta. Jest jeszcze 3 konto dzieci. Czasami wybieram z niego jak mi brakuje na jedzenie dla nas wszystkich. Ja sobie nic nie kupuje ciągle zabawki dzieciom a sobie może bluzke raz w roku albo z ciucha uzywek coś.
-
Bardzo trafne odpowiedzi. Myślę że to raczej jest to że nie było na poczatku między nami kolorowo. Odkad się mam córka urodziła nie mogliśmy sie zgrać czesto problemem było to że byłam jak samotna matka i wszystko było na mojej głowie. Na dzień dzisiejszy zajmuje się dziećmi jest super ojcem jednak na tym rola jego się zamyka sprzątanie domu tylko i wyłącznie to moja rola. Naczynia śmieci toalety odkurzanie pranie nic nie robi. A przecież ja też pracuję. Na pół etatu ale mam na caly etat dzieci non stop plus dom non stop sprzątanie. A on tylko praca plus pobawi się z dziećmi. Nie mogę tego zmienić. Może ten ślub byłby w pewnym rodzaju docenieniem mnie jako osoby dowartosciowaniem z jego strony że daje tyle z siebie. Jeśli chodzi o finanse to każde sobie swoje trzyma. Nie mamy wspólnego konta. Ja zazwyczaj kupuję. Jedzenie ubrania dzieci chemia do domu. On oplaty i czasami jedzenie.
-
Nie wytrzymałam i mu napisałam bo był w pracy. Powiedziałam że ostatnio nie byłam w humorze bo mnie trochę zdezorientowal ta sytuacja oswiadczyn i wyznan i pierscionka. I że wolę być szczęśliwa z dziećmi i z nim bez ślubu jak on go nie chce. To mi odp że on nadal chce i żebym mu dała czas. Ja że jak przekrocze 40tke to trochę za późno na ślub. On ze ok że poczekam i będzie
-
Czy zakonczyc związek w którym są dzieci tylko dlatego że facet nie chce ślubu a mi na tym zależy? Czy jest to powód do rozstania czy nie? Mamy małe dzieci.
-
Prawdziwy powod jest taki że już stara się robię i będzie niedługo za pozno na ten ślub. Tyle lat czekałam . Powod jest taki że jakby miał prawdziwe uczucia do mnie to by tak nie kłamał nie sciemnial tylko powiedział że nie chce . Żyłam tyle lat bez ślubu bo tyle lat nie naciskam ale każdego dnia czekałam że może coś i mówiłam raz na jakiś czas itd. Zawsze chciałam. To nie tak że żyłam i miałam gdzieś ślub. On o tym wiedział.