Dziewczyna_38
Zarejestrowani-
Zawartość
155 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dziewczyna_38
-
Bo mnie zwodzi i nie moze się konkretnie okreslic zamiast kłamać to przynajmniej widziałbym na czym stoję. A podejść nie odejdę bo sa dzieci i mam jakieś uczucia do niego mimo tego że jestem wsciekla na to wszystko i fakt że musi być tak jak on chce czyli bez ślubu. Po sylwestrze ( jak się nie oswiadczy w co watpie) chce z nim porozmawiać czarno na białym
-
myślałam o ślubie wcześniej. Oboje jesteśmy nie wierzący więc ślub nie był mam potrzebny od zaraz.. Ale jak ale 1wsza córka urodziła to mówi że kupil pierscionek ale często się kłócilismy wtedy bo wszystko się zmieniło wyraz z pojawieniem dziecka wiadomo. No i ten pierścionek sobie leżał. Dał go córce jak była starsza żeby mi dała jako jej prezent na Dzień matki . Zapytac się go czy mnie kocha? Mimo że mi to mówi i całuje itd? Nie rozumiem.
-
Ale dlaczego nie chciałaby tego slubu? Co to dla niego zmieni? Dla niego nic. A dla mnie dużo.
-
Jest jeszcze taka rzecz. Był na imprezie Świątecznej. Po tym jak na drugi dzień od niej wrócił to wyznał mi jak bardzo mnie kocha że jesteśmy dla noego ważni i ze naprawdę chce mi się oświadczyć tylko nigdy nie może znaleźć idealnego momentu. Ja do niego że nie musi być idealnie . A on tu i teraz mi kleknal i się oswiadczyl! Powiedziałam tak. Mówi że bez pierscionka ale ze jutro mnie zabiera do sklepu żebym sobie jakiś wybrala. Następnego dnia obudził się i nic. I od tamtej pory cisza. Do dnia dzisiejszego. Dlatego czekalam na okazje np święta czy nowy rok.
-
Ale my i tak jesteśmy związani kredytem na dom i dziećmi więc to jest ta sama odpowiedzialnosc albo i większa niż cały ślub taki kredyt na 30 lat
-
Sory chciałam umówić w usc i nawet w tych jeansach pojsc ale mi powiedział że nie pójdzie że pójdę sama bo on chce poprawnie to zrobić. Wesele itd
-
Juz mówiłam. To że powiedzenie "on/ona jest żonaty ma inne znaczenie niż powiedzenie "on/ona ma chłopaka czy partnera. Jest poważniejsze zwłaszcza jak na pare już prawie 40 letnią. Chce byc juz żoną a nie jakaś w wolnym związku z innym nazwiskiem. A co inni powiedzą nie ma tu do rzeczy . To co ja czuje się liczy. Sama ze soba czuje sie z tym beznadziejnie i jest mi źle czuje się gorsza.
-
No i nie dostane żadnych przelewów pieniędzy na dzieci od niego. Oboje podzieliliśmy obowiazki. On to ja to. On płaci za to ja za tamto.
-
A to jak raty wpływają z jego konta to w przypadku rozstania w wolnym związku ja nic nie dostanę ale w związku małżeńskim to bym dostała w przypadku rozstania?
-
To mu to powiedz : ) ja chętnie wezmę ślub
-
Wszystkie raty wplywaja z jego konta. A z mojego kupujemy jedzenie.
-
Ale nie rozumiem jakie alimenty. Pracujemy. On płaci za mieszkanie. Ja pracuje mniej i za ta kase utrzymuje dzieci i dom plus sprzatam.. A dom na kredyt w przypadku kiedy się obydwoje podpisalo prawnie umowe to jak ona się zmieni po ślubie? Jaka to bezie różnica? Dzieci będą dziedziczyc po nas rodzicach. Tylko może spusac testament trzeba bo tak to teraz nie ma zabezpieczenia żadnego
-
On nie powiedział nie tylko że tak że chce ślubu tylko że mu się nie spieszy po prostu.
-
My już kupiliśmy dom na kredyt i jest pol na pol na nas. U lekarza kazde z osobna ma wpisana osobę tzw "upoważnioną " jakby się cokolwiek stało. Mówimy na siebie partnerzy i w urzedach to samo. Także jedna rzecz jaka mnie uwiera to to że nie mam nazwiska dzieci i brakuje mi tego ze zamiast "on jest żonaty " mowimy" on siedzi tam z jakaś tam" lub " on mieszka z dziewczyną/partnerka".
-
A tej opcji z odejściem nie przyjmuje z w/w powodów ktore napisałeś.
-
Dziękuję za konkretną odpowiedź. Dokladnie tak jak mówisz jest. Z tym że miałam nadzieję że oprocz mojego zagryzania pięści jeszcze jest jakaś nadzieja żeby go namówić na ten ślub i już tych piesci nie gryźć.
-
Dzięki za rady ja już rozmawiałam z nim. I mi powiedział że chce czas żebym mu dała czas żeby się oswiadczyl. A jak mu powiedziałam że to już długo trwa to on że jak mi tak bardzo zależy na natychmiastowym zawarciu malzenstwa to lepiej żebyśmy pomyśleli nad pojsciem w dwie przeciwne strony. Więc nie mogę już dłużej walkowac z nim ten temat. Tylko czekać albo zakonczy . Ale sa dzieci dlatego się pytam o opinie innych
-
Myślę żeby dac mu ultimatum że do walentynek ma czas a jak minie to się rozstajemy. Tylko po 1. Czy to powód żeby konczyc związek w którym są dzieci? Po 2. Czy chce takich wyproszonych oswiadczyn?
-
Bo mu to idzie jak krew z nosa;) czyli tak wolno. Mówi że chce tego tylko żeby mu dac czas na oświadczyny. Ja tam nie chce oswiadczyn no ale skoro nalega to czekam . Nie wiem w czym jest problem. Chciałabym wiedzieć jak to przyspieszyć. Nie ma sensu rozmawiać bo już tyle razy rozmawialiśmy i on swoje ze tak na pewno tylko czekaj
-
Tak też zrobiliśmy. Mamy raczej wszystko prawnie uregulowane oprocz nazwiska oczywiście. Więc nie ma problemu. Problem w tym że oboje chcieliśmy ślubu. Tylko że jemu zajmuje to juz 4 lata zwykle oświadczenie się. Ja chce tylko usc. A on chce więcej niż to wiec nadal czekam.
-
My jeszcze przed dziećmi o wszystkim rozmawialiśmy. Oboje chcieliśmy ślubu. On też i to bardzo. I nadal chce. Tylko że póki co zajmuje mu to 4 lata . I nadal czekam.