-
Zawartość
423 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Koczkodan
-
Nie mogę znalezc żadnego tematu więc zostawiam okienko dla naszej królowej Photoshopa, autorce bestsellerów i przyszłego rekina biznesu i coachingu
-
Może Baśka nie zrobiła nic żenującego i nie ma o czym pisać?
-
Jeszcze czego z trzeciej ręki wiem
-
Myślę że ta kariera na Twitchu odłoży się na nieokreślona przyszłość tak jak wyjazd kamperem do Finlandii, fit wyzwanie itd Ot, palnęła coś i tyle. A co do livow to są
-
Choć w realu weganka z niskim IQ wcinająca syrop klonowy o wysokim IG
-
Wątek z niskim IG do pożarcia dla weganki z wysokim IQ
Koczkodan odpisał Koczkodan na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Syf jak zawsze -
Tam jest też wspomniana MG, Jim Kardashian, Aga in america - generalnie temat poszedł w stronę nie tylko takich klasycznych kont parentingowych ale ludzie punktuja w jaki sposób influencerzy szastają obrazem dziecka w sm
-
Ale tu nie chodzi o przerwy na jedzenie i nie na to chciałam zwrócić uwagę swoim komentarzem. Niektore dzieciaki po prostu tyle nie wytrzymaja bo potrzebują przerwy na rozruch i je nosi. Wy jesteście w stanie to zorganizować bo może dzieciaki nie mają takiej potrzeby. Ja znam inne sześciolatki i nie uważam że coś z nimi nie tak. To są normalne dzieci. Każde dziecko jest inne i dopiero jak się sama z takim okazem zmierzysz to wtedy się okazuje ze nie da się wszystkiego nauczyć. Nic nie jest czarno-białe. Tak samo z dorosłymi - są tacy co podczas urlopu po godzinie przy książce umrą z nudów, a są tacy co będą dniami oglądać netflixa i już. Jesteśmy różni i tyle. Dlatego nie uważam żeby pisanie że taką trasę powinno się pokonać w 4h za fair.
-
Staśko to jej jeszcze tym zasięgi zrobi i Alex będzie się chwalić ile to widzów jej przylazlo
-
Ależ oczywiście że ma dużo do gadania. Tylko takie rzeczy ustala się razem z drugim rodzicem i buduje wspólny front. Strasznie słabe jest kiedy matka chce jedno, a ojciec robi drugie bo przecież też jest rodzicem.
-
150 zł na tydzień na osobe? Nam na 3 osobowa rodzinę wychodzi 400-450 zl w wersji nietaniej
-
Zgadzam się. Mimo wszystko Alex ze swoim ekshibicjonizmem, zazdrością i jazdami to i tak daje B dobre dzieciństwo w porównaniu z patologiami o których się czyta w mediach. Ktoś ileś stron temu napisał że nie zna osoby której rodzice nie zrypali głowy i ja się z tym zgadzam (co nie jest równoznaczne z tym że uważam że należy to akceptować i machnąć ręką). Instytucje powinny wkraczać w ekstremalnych przypadkach kiedy zdrowie (psychiczne bądź fizyczne dziecka) i życie jest zagrożone - np przez znęcanie, umyślne (!) odmawianie jedzenia, mobbing ze strony rodzica. Celowo pisze o zdrowiu psychicznym bo można dziecka nie uderzyć ale prowadzić agresję słowna, umyślnie poniżać i dręczyć tak że zacznie mieć myśli samobójcze. A jeśli kogoś nie stać na wychowanie dziecka albo popełnia inne rażące błędy wychowawcze to jak dla mnie tutaj powinny wejść instytucje państwowe (również poprzez wsparcie finansowe) albo psycholog. Nie odebrałabym dziecka matce która kocha dziecko ale je przekarmia do poziomu krytycznego albo robi mu siarę na insta bez jego zgody. Za to jestem za nadzorem takich osób i wsparciem ze strony psychologa. I dodam że Alex mimo swoich błędów, egoizmu i głupich decyzji, to na bank B kocha i to widać. A świat niestety nie jest czarno-biały i miłość nie wyklucza toksyczności.
-
Jeśli rodzice są zgodni co do diety wegańskiej to nikomu nic do tego. Jeśli jedno jest weganinem, drugie ogranicza mięso i świadomie decydują się na dietę wegańska dla dziecka - to też jest ich wybór a nie fanaberia. To są ich poglądy i nikomu nimi krzywdy nie robią. Nie rozumiem czemu dieta wegańska wzbudza większe emocje od diety opartej na parówkach czy na przetworzonych wędlinach. W obu sytuacjach obcy ludzie którzy nie biorą na siebie ciężaru wychowania dziecka, moim zdaniem nie mają prawa do opinii. Nawet jeśli dziecko prosi, to rodzice decydują do pewnego wieku. A to że człowiek może a nie musi i podkreślanie tego jest dla mnie argumentem z dupy. Człowiek jak chce to może żreć papier, ale nie musi. Nie oceniamy innych i skupmy się na własnych talerzach. Jak ktoś chce być weganinem, frutarianinem, jechać na diecie keto czy na diecie wojownika Lewandowskiej - to jest indywidualna decyzja dotycząca stylu życia.
-
Nie przypominają, dalej nie mogę przeżyć ten sytuacji. Zwłaszcza że reakcja dziecka była dla mnie z perspektywy mamy NORMALNA nawet jeśli ryk trwał godzinę (można się jedynie zastanowić dlaczego tyle trwał, może jakby oderwała te drzwiczki to by się skończyło po 5 min). 6 latka to jednak wciąż małe dziecko, Anka ja czasem traktuje jak nastolatkę
-
Nie dziwi. Alinka na livie potrafi chrzanić głupoty i zachowywać się infantylnie. Na miejscu Alex prędzej przedstawiła bym chłopa tacie, niż jej. Rodzice niestety potrafią narobic siary, nawet tak dorosłym ludziom jak Alex. Same was czasem przechodzą ciary żenady jak patrzycie jak jej mama się zachowuje na livach
-
Chyba w obciag.... Żeby być niesamowitym to trzeba się ruszać. Chociaz sapanie facetów kręci, to fakt
-
Nie rozumiem tego. Znam naprawdę fajne dziewczyny które są same. Ona znajduje gacha ot tak mając paskudny charakter i figurę, która umówmy się bez hejtu, nie każdy facet zaakceptuje.
-
Swego czasu korzystałam z ich serii na trądzik, która mi zrobiła taki syf na twarzy, że po odstawieniu kilka miesięcy twarz dochodziła do siebie. Tonik ściągał i wyruszał masakrycznie a krem niemal w ogóle nie nawilzal więc katastrofa murowana. Tylko płyn micelarny był spoko. Moje mamy były zadowolone ale korzystały z innej linii. Ja się zrazilam i nigdy więcej w to nie wchodzę. Ale zawsze powtarzam że każda cera wymaga indywidualnej pielęgnacji i co nie działa u jednej osoby, to może być zbawieniem dla innej
-
Jeśli chłop nie korzysta z social mediów to skąd ma wiedzieć że Alex 90% czasu chodzi ulana, usyfiona, żyje w domu pełnym kup i niezdrowego żarcia. Akurat na randki chodzi odstawiona i umalowana, zakłamywać rzeczywistość też umie więc na pewno mówi mu swoją prawdę Do zbulwersowanie czytelniczki - Alex nie prezentuje swoim profilem żadnych konkretnych treści, jedyny powód by czytelnik tam wchodził to właśnie żeby żyć jej życiem. Profili kulinarnych jest masa i to takich które koncentrują się tylko na jedzeniu. To nie jest profil ani kulinarny, ani lifestylowy, ani rodzicielski, ani żaden inny. Tam się wchodzi dla samej autorki. Dlatego nie dziwmy się że jej życie jest komentowane.
-
I po co tak zakłamywać rzeczywistość
-
Na obronę Królowej napiszę tylko że ta pasta miała największe stężenie warzyw jakie zaprezentowała od ostatnich kilku miesięcy, wyłączając posty sponsorowane. Na pewno miła odmiana od tofucznic