

lisfarbowany 3.0
Zarejestrowani-
Zawartość
132 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez lisfarbowany 3.0
-
Rownie dobrze matka mogla jej przywiezc klucze, jak po nia przyjechala. Aczkolwiek Pieczara podczas calego pobytu, jakos nie przejmowala sie brakiem kluczy. Co w sumie jest dosc dziwne.
-
Ale ona ma wszystko… na papierze, screeny, nagrania… zbierala od miesiecy, znim jej powiedziano, ze to przemocowiec… i w czasach gdzie przed kamera pociskala, jakie to cudowne i spelnione jest jej zycie. Ale zbierala, bo od poczatku wiedziala, ze to zly czlowek byl a przy okazji mowila, jakim to fantastycznym czasem dla ich zwiazku jest lockdown, gdzie tyle czasu moga wspolnie spedzac i jakie to pikne. Szczegol, ze w czasie i przestrzeni to nie pasuje ale co tam, zamota jeszcze bardziej i bedzie cacy.
-
Ktora to byla chaltura z ta bajka o kluczach i karcie?
-
Empatyczny wampir energetyczny… niech sobie to wpisze w zyciorys, jak bedzie szukac pracy. W sumie nic dziwnego, ze ciagle spiaca i zmeczona, brak jej energii… nie ma z kogo wysysac
-
Morderca roslin… sztucznych
-
Mota przeczytaj co napisalam a nie przyczepilas sie do jednego slowa i jak zwykle tworzysz do tego historie z kapelusza.
-
Ona raczej projektuje je na siebie…
-
Mi to sie bardzo podoba bajka, o tym jak wrocila z Mazur a pomodoro powital ja ze zlosliwym usmieszkiem, ze nie podlewal jej kwiatow i umarly… ?! Te sztuczne?? Jakie kwiaty to zostaly skazane na smierc przez niepodlewanie. Pieczara miala taka dzungle w domu, ze trudno do tego dojsc. Jedyne zielone to byly pieniazki i te bylo widac mialy sie dobrze. Pozatym zielone to mozna bylo znalezc tylko w lodowce ale tam roslo i mialo sie dobrze.
-
Aleeee… przeciez ona jest prekursorka objawiania prawy na jutubach. Nigdy nie klamie i opowiada nam zawsze tak tak jest. Kurtyna
-
… to jest w sumie tak oczywiste, ze nic dziwnego, wnioski nasuwaja sie same
-
I dalej snula sie po lakach pier*niczac farmazony do kamery i tanczyla w deszczu
-
Wszystko jest jej… ona sama i wszystko jej
-
Dom byl pod opieka myszy
-
Mozna zabrac karte i klucze, jak sie wychodzi z domu, nie wiem tez co w tym takiego strasznie dziwnego. Nawet jak sie nie ma zamiaru wrocic… ale zeby zabrac chorego psa, to watpie zeby wzial pod pache i wyszedl… a gdzie ubranka i cala torba lekow, gdzie trzeba wiedziec jak podawac. Mam uwierzyc, ze zlapal psa i zwial a ona taka kochajaca pancia, pozwolila zeby miesiacami byl u tyrana i potwora a sama w tym czasie tanczyla w deszczu. Jasne.
-
Jak zabral karte, to jak Pieczara robila tyle miesiecy zakupy, skoro nie ma nigdy gotowki . Po opadzie mgly, snula sie jeszcze przez jakis czas jak mara po lakach. To jej bajki, wiec nigdy nie wiadomo, czy jakas sytuacja w ogole miala miejsce.
-
Robila rytualy na now … to znaczy mowila, ze robila. Z wody ksiezycowej zrezygnowala, bo nie wiedziala, co z nia zrobic.
-
Problem jest w „sobie kupi i podlaczy” Ona taka SAMOSIA to jest tylko w gadce, co prezentuje nam dosc czesto. Za glupie to, zeby poszukac info z filmikiem na ukochanym jutubie. Lepiej stac przy zle chodzacym zegarku i pytac wicki.
-
Ona laczy rzeczy, ktore mialy miejsce w przeciegu dwoch lat (jak ten czas leci ). Jak jej mowili, ze ma cos z glowa i powinna wybrac sie do specjalisty, tudziez ze juz cos bierze… bo zachowywala sie bardzo dziwnie, to bylo dwa lata temu i sitka na glowie, chlanie w kazdym filmie i oburzenie, ze czego sie czepiaja, u niej jest jak w bajce. Z tym jak jej zle i wstac nie moze i sily nie ma… wtedy tez ksiazke sobie kupila i sie wyedukowala, to byl srodek 2021 jak wrocila do paczkomatu i zaczela grac drame.
-
Chyba tak … a jak juz sie nauczyla, to machnie pare razy pod rzad, nikt nie zauwazy i tak ciagle mowi o tym samym . Ano znowu. Chyba bylam zbyt aktywna. Na kafe nie lubia, jak sie zaklada tematy, chwile po tym jak znowu skasuja
-
Zeby jeszcze powiedziala cos z sensem.
-
Do tego raczyla nas poinformowac, ze jest przed okresem
-
Czyli w sumie nic nowego
-
Komentarz: "Wielkie brawa za odwagę do mówienia prawdy, mnie też kiedyś hejtowano za przyznawanie się do onanizmu i uzależnienia od chińskich bajek." Nie mam wiecej pytan