makowepole
Zarejestrowani-
Zawartość
620 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez makowepole
-
Wątek z niskim IG do pożarcia dla weganki z wysokim IQ
makowepole odpisał Koczkodan na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ale diagnoza i opinia jest, bo An nawet mówiła, z czego tu się śmiałyśmy, że pani w szkole nie chce czytać tej diagnozy, nie chce się nią sugerować, bo chce sama B i jej naturę, trudności, zachowania odkrywać. No i jakim cudem nikt z obserwujących An nie zauważył, że B jeszcze 2 lata temu 3 razy w tygodniu trenowała tenis....Hmmm no ja ją wtedy obserwowałam i za Boga tego faktu nie kojarzę, podobnież jak tego, że to pasja łukiego była. -
No nowa kiecka jak złoto, jeszcze pognieciona nowością . Ja pi....lę, to się nie dzieje naprawdę, tu jest jakiś haczyk. Nie ma możliwości pitolenia głupot kilka dni temu, że ogranicza się zakupy, bo ma się za dużo rzeczy, wcześniej ciut pokazując 20 ulubionych ...enek letnich, po czym pokazuje się pingwinka do wyciągania torebek z zaparzonej herbaty i kolejną ...enkę... To się nie dzieje naprawdę, An bierze udział w jakimś tajnym projekcie socjologicznym, na bank i sprawdza swoich obserwatorów i ich czytanie/oglądanie ze zrozumieniem. Inaczej się tego nie da wytłumaczyć, nołłej !!!!!
-
Był wątek,ale został zdjęty. Ktoś może założył nowy?
-
Fotel z poduchą zawaloną śniegiem. Pewnie to samo jest z innymi meblami w tym jej ogródku. Dwa czy trzy dni temu pisała, że musi je zabrać,bo ma padać i widać przerosło ją to. Jak zwykle. Zatem zaraz będą zakupy nowych poduch, bo te chyba trzeba będzie wywalić niestety... Po groma ona się bawi w weganizmy, jak nie szanuje Matki Ziemi pod każdym,innym względem niż niejedzenie produktów odzwierzęcych. Ja myślałam, że to głębsza filozofia, ale u niej to chyba jednak moda i sposób na zarabianie kasy. Nic więcej.
-
Działa od przedchwili drugi wątek dziewczyny
-
A mówiłam, że wystarczy poprosić :-). Już są dwa zdjęcia dzisiaj porównawcze ;-). Jeszcze chwila i będzie następne, być może nawet w całej okazałości :-). Ale na tym ostatnim zdjęciu to strasznie sztywno siedzi, jak w pracy prawie, ale z An na linii...Więc to może jej jakiś asystent jednak, tak jak niektóre podejrzewały...Poczekajmy chwilę, zaraz An się ustosunkuje. An, co Ty na tę tezę?
-
Dziewczyny, my ją jeszcze wyprowadzimy na prostą . Po wczorajszych komentarzach o bajce oglądanej na komputerze, dzisiaj na dobranoc bajka jest czytana . Taki przynajmniej dała przekaz, bo jak było w rzeczywistości to doskonale wiemy, że mogło być różnie
-
Wszystko działa, ale nic się nie dzieje :-). Nie ma relacji z ferii B, bo An spędza je sama, przy oknie, na kanapie. A z drugiej strony szkoda, że nie zbierają razem tych jakże ważnych, jak sądzę dla B, wspomnień. Nawet pierwszego wieczoru matka roku nie była w stanie pójść na animacje z dzieckiem, choćby po to tylko by sprawdzić jaki poziom, bezpieczeństwo i w ogóle popatrzeć jak dziecko się fajnie odnajduje w nowym bardzo miejscu i otoczeniu...Może ja byłam/jestem nadopiekuńcza i na pewno dziecka bym tego wieczoru nie zostawiła, ale to były ich pierwsze chwile pobytu tam. Pewnie Łuki małej towarzyszył....ech
-
Dokładnie, przed chwilą przez chwilę było ok, a teraz znowu lipa
-
A teraz znowu nie działa
-
Już działa
-
Sorry, nie wyświetla mi ostatniej strony wątku, pokazuje błąd i nie wiem, czy mam bana, czy co....
-
I kilka osób pytało, czy bierze śpiochy, albo to radziło . Wiadomo o co chodzi, ale nie dała się sprowokować . Była czujna jak owsik .
-
Pewnie nasze wypowiedzi mają niekiedy znamiona hejtu, ale głównie są to reakcje na poczynania An. To ona wmawia ludziom, że można w tej kiecce chodzić bez stanika. Nie, nie każdy może, i nie chodzi tu o wygląd, choć są granice smaku i obiciachu- ruchome, ale są . Chodzi o to, że w przypadku olbrzymiej nadwagi i tym samym bardzo dużego i ciężkiego biustu, chodzenie bez odpowiednio dobranego stanika wyrządza krzywdę kręgoslupowi. Tak samo nie każdy może spać pod kołdrą obciążeniową, którą reklamuje, suplementy, które do niedawna reklamowała, też nie zmieniają życia i zdrowia co wmawiała,a od past/maseł/orzechów w gorzkiej czekoladzie, w takich ilościach, wbrew temu przy czym bardzo upiera się An się bardzo tyje. Ja mam zaburzenia odżywiania, całe życie walczę z nadwagą i teraz biorąc przykład z An w sprawie jedzenia, bo przecież jej nie szkodzi, byłoby ze mną źle. A ile jest kobiet nie mających tej świadomości? Nie można mówić o ekologii, zdrowym żywieniu, minimalizmie i wszystkim tym na czym teraz się zarabia i robić to co robi ona. Bo my wiemy, że to ściema, ale sporo osób może tak postrzegać te hasła. Po to to o tym piszemy właśnie.
-
Oj chyba lajwa dzisiaj nie będzie. Za dużo tu wygadywałyśmy i się nawet na nas obraziła raczej. Te wieszanie się telefonu to chyba ściema, bo może zbyt dużo niewygodnych pytań było . A może GloriaV to Alinka, która próbuje bronić swoją córkę, albo inna przyjaciółka....
-
Hmm, aż tak mocno nie siedzę w temacie i chyba głosu Łukiego nie znam. Ale jeśli tak, to jednak relacja z p.Bulwą musi być nieszczera, dziwna, udawana. Toż do dzisiejszego towarzysza wdzięczy się jak głupia do sera i dla niego prawie półnaga siedzi przy stoliku w knajpie, z dekoltem do pasa, bez biustonosza. Tak się nie zachowuje kobieta , której nie zależy, która ma normalną relację. Ona ewidentnie jest na polowaniu :-)!!!
-
A zauważyłyście moje Drogie, jak subtelnie dala nam znać, że jest z mężczyzną na lanczu/branczu- cokolwiek się tam w tej Warszawce je o tej porze. I teraz domyślajmy się z którym- z Łukim, czy z Bulwą , bo że jest rozchwytywana to jasne. I ten kipiący w niej segz i wylewający się biu...st...Komedia . Ps. Wy też chodzicie w styczniu tak rozchełstane jak nastolatki? Ja co prawda jestem kilkanaście lat starsza od naszej bohaterki i chyba bardziej dbam już o zdrowie swe i komfort, ale może młodsze tu koleżanki się wypowiedzą na temat tej golizny, która kurcze, no nie jest ani smaczna, ani seksowna, po prostu śmieszna i grożąca ewidentnie zapaleniem płuc.
-
Dobra, nieśmiało zapytam o coś, o co kilka z nas chciałoby teraz zapytać : zapisała któraś siostra nocny, bananowy lajw? Poprzedni awokadowo-tortillowy, też nocny, tak ładnie się oglądał w innym miejscu, to może i ten ktoś zapobiegliwie nagrał? Hmmmm?
-
Obejrzałam sobie, bo jakoś tych lajwów An nie oglądałam nigdy, to sławetne show z mierzenia ubrań sportowych. I nie wiem skąd to przekonanie w niej, że jak coś już wlazło na jej ciało to jest dobre. To nie o to chodzi, zatem proszę nie brać przykładu. To, że An się w coś wcisnęła, to nie znaczy, że jest dobre. Odzież sportowa owszem ma przytrzymywać różne części ciała w odpowiednim miejscu, usztywniać je na przykład, ale ta sama odzież nie może blokować/utrudniać ruchów. I ona, ta odzież, ma oddychać, chociaż ona, bo An ewidentnie w niej oddychać nie może. Ja wiem, obrzęk na ramionach i na udach, ja wiem, ale co z resztą "obrzękniętego" ciała? Także drogie ziemniaki, zgniłe, czy też nie, jeśli macie rozmiar l/xl, nie kupujcie na siłę m/l :-).
-
Ps. Wytłumaczyła się z niedawnego wyznania miłości do Lukiego, wyjawiła kulisy wyjazdu w góry, lakonicznie, ale jednak usprawiedliwiła się z nieobecności na insta w weekend i aż dziwne, że nie wspomniała o okularach...
-
An ewidentnie wzięła sobie do serca nasze uwagi. Pomijając burdello bum bum w tle i kołtun na głowie, to trzeba przyznać, że była uważna, rozważna, a nawet zainteresowana swoimi odbiorcami. Nie było tego zblazowania, choć jak zwykle dużo zachwytu nad sobą, jak to sobie świat poukładała i jaka jest mądra w relacjach z byłym i jego rodziną. Bierzcie i uczcie się z tego wszyscy . Pan Bulwa okazał kolejną swoją zaletę, czyli pełne zrozumienie dla miłości swojej miłości do byłej miłości . Czy ten pan ma jakieś wady, bo ja już na swego chłopa patrzę z niechęcią, bo do pięt Panu Bulwie nie dorasta
-
Dziewczęta spod znaku klonowego, skoro An nas tu ewidentnie czyta, to może ją zawołajmy razem...An, An, An!!!
-
Ja nawet konto na linkelind, czy jakoś tak założyłam, ale poległam na tworzeniu siatki 30 kontaktów, by móc przeglądać konta innych . Za to poświęcenie, któraś z dobrodusznych sióstr mogłaby przesłać na mi zdjęcie tajemniczego, ale boskiego lowerboja. Ps. Na jakim on zdjęciu przy stole siedział, bo żadnego niedźwiedzia nie kojarzę...(potwierdziła to A na słynnym, nocnym lajwie).
-
Kobity, ale ona na bank nas czyta, bo jest nagle spacer z psem i to w ciągu dnia, a teraz storka insynuująca, że u niej w domu pachnie. I generalnie nie jest prawdą, że Pąpą zakupcza chatę i że ona nie dba o klimat w mieszkaniu. Trzeba tu więcej pisać konkretów i się dziewczyna ogarnie i pozbiera. A Eva95 mówiła wczoraj, że my złe jesteśmy i zazdrosne su...cze, a my po prostu ogarniamy jej życie.
-
1. Hmmm, że niby piszący tu nie mają swojego życia i żyją życiem innych...- to chyba także dotyczy użytkownika Eva95, skoro tak doskonale wie ile kto z nas postów napisał i na czyj temat. 2. Faktycznie dla wielu z nas jest to krytyka toksycznych treści, bo jeśli np pani A wmawia ludziom, że można jeść bezkarnie ogromne ilości wysokokalorycznego jedzenia i zupełnie się nie tyje na przykład, bo ona przecież ani gramiczka nie przytyła od wielu lat, to zdecydowanie jest to szkodliwe bardzo. 3. Wydawanie opinii na różne tematy, z tym także dotyczące zdrowia,w tym zdrowia psychicznego, opinie wielokrotne błędne, wbrew opiniom medycznym, psychologów , opinie wygłaszane jako niepodważalne i jedynie słuszne- ludzie w sieci szukają różnych treści, w tym porad, a dawanie ludziom błędnych informacji w tak ważnych tematach nie jest dobre. PODSUMOWUJĄC- niech sobie p.Ania, i inne influenserki będą grube, chude, ładne, brzydkie, mają bałagan lub porządek, gotują lub lecą na pudełkach i gotowcach- to nie jest ważne. Ważne by nie wmawiały ludziom głupot, by nie oszukiwały, by na tym zarobić. Wpieprzanie kilkunastu słoików słodkich past z orzechów , nawet słodzonych erytrytolem nie jest zdrowe dla organizmu, żadnego, ale p.A nigdy o tym nie wspomniała! Nigdy nie padło słowo o umiarze, o tym, że można, ale wiadomo, trzeba wiedzieć ile. Dlaczego? Bo im więcej się je, tym więcej kupuje i tym więcej kaski za reklamowanie p A dostaje. Zatem dalej będzie wmawiać wszystkim, że nie przytyła ni grama, a te wszystkie osoby z zaburzeniami metabolicznymi, czy jedzenia, przepadną, bo skoro A nie szkodzi, to im też nie. To skrót myślowy , ale wiecie o co chodzi. I to samo można powiedzieć o wielu innych produktach reklamowanych przez wielu influenserów...