Piszę ten post trochę żeby się wyżalić i trochę żeby ostrzec. Wczoraj brałam nowy telefon w Plusie oczywiście obsługa milutka i wspaniała. Konsultant pomógł mi dobrać telefon z( jak upewnil mnie 10 razy) fajną zniżka, do tego abonament na 24 miesiace. ( Telefon też miał być na 24 m, upewniał mnie 3 razy). Z racji tego że przechodziłam z plusha do plusa nie dostalam żadnych papierkowych umów i to oczywiście błąd... Tylko wszystko działo się na zasadzie zmiany warunków umowy - wszystko przez neta. Pan czytał mi warunki umowy..Tak, tak... Nie pokazał tylko czytał. Ja podpisałam i narka. W domu na spokojnie czytam umowę z maila. I co ... Żadnej promocji nie ma a telefon nie na 24m tylko na 48:(
Po to poszłam do salonu właśnie żeby uniknąć takich akcji, a tu po prostu takie jaja ! No jak tak można oszukać, i to w SALONIE ! Jak można zataić że telefon jednak nie na 24 m tylo 48!!!!
Czy ktoś miał taką sytuację ? Czy mogę w ogóle zrezygnować i zwrócić telefon i zrezygnować z abonamentu ?
Oczywiście zdaję sobie sprawę że moja naiwność tutaj zawinila, ale nigdy bym nie pomyślała że takie jaja w salonie mogą mnie spotkać :(
