Joszka

Uwielbiam wszystkie mocno pachnące, dlatego nie wyobrażam sobie ogrodu bez piwonii, lilaków, wiciokrzewu i jaśminu. Oczywiście z kilkoma różami na czele. Poza różami, pozostałe są bezobsługowe i chyba wieczne. Mam ogród po rodzicach i te rośliny wciąż świetnie się trzymają.

Kiedyś potrzebowałam kleju do połączenia tkaniny z drewnem. W jednej sieciówce pan polecił mi klej polimerowy. Powiedział że jak zastosuję zgodnie z poradą to sam diabeł nie rozerwie no i prawda. Kupiłam dużą butlę, i od ponad roku kleję nim wszystko co popadnie. Buty, doniczki, plastik, nawet kamienie do ogrodów w szkle kleiłam. Jeden warunek, trzeba zastosować się do instrukcji, prostej zresztą. Smaruje się dwie części które mają być sklejone i chwilę czeka aż klej zacznie być ciągnący się. Potem docisnąć i odczekać kilkanaście godzin.

W miniony weekend przyjaciółka miała urodziny. Wręczyłam jej karteczkę (bardzo lubi własnoręcznie robione kartki) z voucherem w środku. Może niezbyt kreatywnie ale wiem że bon do jej ulubionej drogerii bardzo ją ucieszył.

Sieciówki robią drzwi (chyba) z papieru. Kupiliśmy w promocji do 3 pomieszczeń, po pół roku łazienkowe zniszczyły się przy klamce od strony łazienki, wymieniać trzeba było wkład do zamka bo zardzewiał. Do pokoju trzymają się lepiej ale po kilku latach też przy klamkach się wytarło. O samych klamkach nie warto wspominać. Wszystkie już wymienione.

Jeść to ruskie ale gotować żadne. Nie mam na tyle cierpliwości