Wszystko zależy od sytuacji. Ale przyjemnie jest jak dziewczyna przejmuje kontrolę i.... Robi to na co ma chcice.
Parę razy tak się zdarzyło że danego dnia na dominację w czasie sexu. Wtedy to jest ogień. Mówię tutaj o chęci spontanicznej naturalnej dominacji a nie o odgrywaniu.
Raz spróbowaliśmy planowany taki sex ale to nie było to.
Ale nie przdbije w mojej ocenie oczywiście. Jak siada mi na twarzy, ręce lecą od razu na uda i myślałem że to ja kontroluje sytuację. A tu psikus.
Straciłem władze ale nie przyjemność. Ekstazą normalnie.
Aż....