Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

TakaSama35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Dziękuję za wsparcie. Trafiłam do lekarza, potem do kolejnego i jeszcze jednego. Zrobiłam wiele badań. Na chwilę obecną moje zdrowie nie jest w najlepszej kondycji. Mam ogromne problemy z tarczycą, hiperprolaktynemię z podejrzeniem gruczolaka przysadki i, o zgrozo, cukrzyce z insulinoopornością. Przede mną wizyta u ginekologa i usg piersi. Boję się co jeszcze wyjdzie w badaniach, zwlaszcza w cytologii. Chyba jednak nie jest mi już pisane posiadanie kolejnego dziecka. Muszę teraz skupić się na powrocie do zdrowia.
  2. Badania rozwiały wątpliwości. Ciąża wykluczona. Prolaktyka podniesiona kilkukrotnie powyżej normy. Dziś doszly ogromne mdłości i wymioty. Przyspieszona wizyta u ginekologa, ktory skierował mnie pilnie do endokrynologa. Chcą wykluczyć guz w mózgu. Czuje się rozczarowana. Jeszcze do niedawna zastanawiałam się nad powiększeniem rodziny, a w tej chwili cała przyszłość to jedna wielka niewiadoma. Piszę to tutaj bo przez te kilka dni przeszukałam cały internet. Przeczytałam wszystkie tematy dotyczące podobnych objawów jak moje i często te wątki były urwane, niedokończone. Może komuś ten mój kiedyś pomoże.
  3. W piątek pójdę na badanie z krwi. Mam niestety w tym tygodniu takie zmiany w pracy, że nie mogę iść wcześniej. Labolatorium u mnie w mieście pracuje tylko do 15. Po okresie ani śladu. Od kilku dni bardzo bolą mnie piersi. Są ogromne. Musiałam zmienic stanik na większy. Dziś zauważyłam, że po naciśnieciu wypływa z piersi siara. Ostatni raz karmiłam 9 lat temu. Nie wiem czy mogę brać jeszcze pod uwagę ciąże skoro 4 testy pokazały negatywny wynik. To chyba raczej problemy z prolaktyną. Ale betę i tak muszę zrobić przed wizytą u lekarza.
  4. Przeszłam covid w 2020r. bardzo objawowo, ale na menstruację to nie wpłynęło i miałam regularne cykle. Nie chcę iść do innego lekarza. Ufam mojej lekarce bo leczę się u niej od lat. Poczekam.
  5. Kolejny test okazał się negatywny. Najbliższy termin do mojej lekarki dopiero na marzec. Musze chyba uzbroić się w cierpliwość. Nie ma raczej sensu robić kolejnych testów? Gdyby to była ciąża to ten dzisiejszy już by coś wykazał?
  6. Wiem o tym i tego najbardziej się boję, że może to oznaczać coś złego. Nie miałam ostatnio żadnych stresów, nie schudłam gwałtownie, nie przytyłam. Nie brałam leków, nie zmieniłam strefy czasowej. Dlatego mam trochę obawów, że jeśli to nie ciąża to mogą być problemy ze zdrowiem.
  7. Wiem, że badanie z krwi jest najdokładniejsze. Będę miała możliwość wykonać je najwcześniej w poniedziałek. Zastanawiam się czy jutro zrobić test z moczu.
  8. Bardziej podoba mi się Marcelina. Śliczne imię Marcysia.
  9. Czy któraś z was tak miała, że test robiony w dniu spodziewanej miesiączki nie wykrył ciąży, a kolejny już tak? Ostatni okres miałam 5 stycznia. Test robiłam 5 lutego i była jedna kreska. Kiedy najlepiej powtórzyć test?
  10. Jestem żoną i matką 4 dzieci. Mam fajną pracę, własny dom. Dzieci są samodzielne. Dobrze nam się żyje. Nie wiem skąd nagle u mnie pojawiła się myśl o kolejnym dziecku. Tak bardzo chcę, ale jeszcze bardziej się boję, że wszystko wywróci się do góry nogami. Jestem już solidnie po 30, a mąż po 40 i to ostatni dzwonek żeby się zdecydować. Nie wiem co robić. Mąż mi nie pomaga w podjęciu tej decyzji. Może ktoś miał podobne rozterki i będzie chciał porozmawiać?
×