Cześć,
przychodzę dzisiaj z pewnym pytaniem. Cztery miesiące temu w sobotę na rekolekcjach dowiedziałam się, że grzech, który popełniałam od dawna jest czymś z czego trzeba się spowiadać, gdyż jest to grzech ciężki. Popełniając wcześniej ten grzech wiedziałam, że to złe i że Bóg pewnie też tak uważa, ale nie wiedziałam, że jest to coś z czego należy się spowiadać. Od tego czasu dużo się nauczyłam, a wtedy jeszcze wielu rzeczy na temat wiary nie wiedziałam i nie robiłam dobrze rachunku sumienia. Myślałam o tym cały czas i zastanawiałam się czy muszę się z tego wyspowiadać, czy też nie, bo w końcu nie wiedziałam, że to grzech. W niedzielę poszłam do komunii, gdyż uważałam, że był to grzech lekki, bo nie wiedziałam, że to grzech. Potem po powrocie do domu dużo o tym myślałam. Ostatecznie dla spokoju i czystego sumienia poszłam do spowiedzi w tygodniu i wyznałam ten grzech. Od tego czasu normalnie chodziłam do spowiedzi i komunii. Ostatnio jednak zaczęłam zastanawiać się czy popełniłam wtedy komunię świętokradzką, a czy tamta spowiedź i wszystkie inne są nieważne? Czy popełniłam w ogóle ten grzech, skoro nie wiedziałam, że jest on grzechem, ale wiedziałam, że to złe? Czy powinnam wyspowiadać się z komunii świętokradzkiej i co za tym idzie spowiedzi? Czy w ogóle była to komunia świętokradzka? Czy wszystkie spowiedzi są nie ważne? Proszę o szybką odpowiedź.