Podobno mówiła we wczorajszym filmie, że wstydzi się wychodzić. No w końcu dotarło do pustej pieczary, że robienie z siebie pośmiewiska nie opłaca się na dłuższą metę?
Zatorzanie to świętoyebliwi są: kościółek na pokaz. A w realu to: mieszkanie pary przed ślubem, wywalenie bor... czy innego zwierza z działki, seks przedmałżeński. Gusła gusłami poganiają.