Joanna101

Chodzi o to, że mój były mąż wpadł na durny pomysł żeby wysłać moją niespełna 16 letnią córkę na kurs prawa jazdy na kategorię B1 żeby mogła już sobie jeździć samochodem np do szkoły czy gdzie tam jej się podoba Oczywiście mój były mąż zawsze córkę rozpieszczał, ale samochód w wieku to już naprawdę gruba przesada. Tyle śmiertelnych wypadków na drogach, a ten wpada na pomysł żeby w tak głupim wieku kupować dziecku samochód. Oczywiście córka wniebowzięta, a mój były albo używa argumentów typu że nie ja za to płacę, albo że im wcześniej zacznie jeździć na drogach samochodem tym lepiej się oswoi i w wieku 18 lat będzie miała dużo łatwiej ze zdaniem normalnego prawa jazdy. Oczywiście ja tych argumentów nie kupuje.

Bo ma dopiero niespełna 16 lat.

Od kiedy rozpieszczanie dziecka jest czymś dobrym ? Nie, to nie ma oznaczać że córka nie może mieć wcześniej, otóż może ale nie w wieku 16 lat, na to przyjdzie czas. Tu nie chodzi o żadną zazdrość a o to że nie można dziecku dawać tak drogich prezentów w wieku tak głupim. Nie wiesz o tym że darmowych rzeczy się nie szanuje ? Jak chce samochód to niech sama na niego zarobi, a nie ciągnie kasę od ojca. Wręcz przeciwnie, to on ogranicza dziecko, bo dziecku trzeba dać wędkę a nie rybę.

Obie rzeczy mnie drażnią. Co to za ...yczny pomysł 16-latce kupować samochód ? Ja swój pierwszy samochód miałam w wieku 30 lat i żyje.

Z jego perspektywy 10tys zł to nie jest jakoś specjalnie dużo. Także tak wywali 10tys zł na te autko dla swojej kochanej córeczki.

Jest kategoria prawa jazdy B1 i na nią można już iść mając 16 lat. Takimi malutkimi śmiesznymi samochodzikami które czasami widzisz na ulicach mogą jeździć 16 latkowie.