ToMasz1985

Od jazdy na nartach adidasa nie załapiesz.

Życie to nie je-bajka

Tak i to jest jedyne wyjaśnienie, dlaczego nie ma jeszcze automatów rodzących dzieci.

Tak, ale ma też nieco inny umysł, który pozwala jej na to ryzyko. Gdyby to facetowi groziło, że po numerku zacznie mu rosnąć arbuz w brzuchu, to wazektomia byłaby bardzo popularnym zabiegiem.

Miałem na myśli z punktu widzenia faceta.

Nie każdy facet poczuwa się do takiej odpowiedzialności. Tylko myślący współcześni mężczyźni to robią.

W dzisiejszych czasach ciąża to najmniejszy problem podczas stosunku. Sex bez gumy z randomową laską jest gorszym pomysłem niż gra w rosyjską ruletkę.

Z wyjątkiem dzieci zrobionych przez kochanka mężatce.

Nie zawsze jest odwracalna, odwrócenie jest bardzo drogie i nie każdy lubi mieć opuchnięte jajka.

Nie widzę problemu, żeby robić to w gumie i zadbać o utylizację po.

Ale sypiać w domu?

U nas w małżeństwie to wyćwiczymy, przy ustalaniu kto wkłada do zmywarki

W tych zespołach, które znam działa to świetnie. Czasem leń coś wymyśli i wspólnie zrobią 3x szybciej.

W grywalizacji jaką znam bardziej chodzi o zaciekawienie niż marchewkę. Marchewka to bardziej z bonusem jest związana niż z grywalizacją.

Tak, ale warto w zespole mieć pary komplementarne np. lenia i pracusia, bo leń myśli jak się nie narobić a pracuś to zrobi nawet jak leń nic nie wymyśli.

Tak, ale ma więcej zalet niż wad.

Dobrać jest doscy łatwo ale utrzymać dobrą atmosferę w długim okresie to już wyższa szkoła jazdy.

Grywalizacja to nie rywalizacja. To bardziej wspólne granie. Coś jak gra w piłkę nożną w jednej drużynie.

Ja moim wprowadzam grywalizację i nie mogę narzekać na wyniki.

Chyba prędzej przytyją z czasem

A ile tych atrakcyjnych zaliczyłeś? Ja kilka i nie zauważyłem, żadnej różnicy. Po prostu kobiety są różne. Jak widzisz na start, że coś jest nie tak, to potem będzie tylko gorzej. Ale to samo może być z pasztetem. Wygląd nie wpływa aż tak na charakter, choć ja wolę te ładniejsze, bo są bardziej wesołe i pewne siebie.

Są dwie opcje: Jestem w ciąży. Jeszcze nie. Trudno odgadnąć po 1 literce a dalszych wyników brak.

Nie wiem. To dopiero 1 litera. Rób dalej badania i podawaj wyniki. Zobaczymy jakie kolejne litery się narysują na osi czasu.