Ja to zrobię, nie potrafię juz tak żyć...pragnę sie ukarać za to jaki byłem a ja za to jaka jest...całe życie twierdziłem że trzeba być poje****m żeby to zrobić, teraz wiem że wystarczy być nieszczęśliwm. Ogarnę pieniądze by o to mama sie nie martwiła i kończę tą męczarnie. Pragne spokoju pragnę odejść bo bez niej żyć nie umiem...