Hej dziewczyny! Jestem tu nowa...w sumie spontanicznie Was znalazłam...
Tydzień temu zaczęłam moją pierwszą serię zastrzyków i zaczynamy 1sze i mam nadzieję że skuteczne podejście do in vitro....po 2 latach starań..jutro mam wizytę w klinice żeby zobaczyć co i jak...
Mój stary wierzy że nam się uda i nie dopuszcza innej myśli a ja się str boję że nie będziemy nawet mieli zarodków..wiem że powinnam myśleć pozytywnie ale boję się zapeszyć..z kolei jak myślę że się nie uda to boję sięże e wykraczę..też tak macie/miałyscie?
W ogóle też mam takie przeczucie że jesteśmy za starzy..bo ja mam 37 a mój chłop 43 lata i nie wiem czy przez (głw) mój wiek nie porywamy się z motyką na księżyc..
Będę wdzięczna za słowa wsparcia bo w sumie nikt z rodziny czy przyjaciół nie wie że podchodzimy do in vitro..wiedzą że sie staramy i jest lipa ale nie mówiliśmy nic bo nie chcemy presjii..jedyne co, to wiedzą moje 2 szefowe z pracy żeby w razie czego móc wziąć wolne kiedy bądź...z jednej str nie chcemy nikomu mówić a z 2 fajnie by było móc się komuś wygadać...
In vitro 2022 cz.2
w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Napisano
Hej dziewczyny! Jestem tu nowa...w sumie spontanicznie Was znalazłam...
Tydzień temu zaczęłam moją pierwszą serię zastrzyków i zaczynamy 1sze i mam nadzieję że skuteczne podejście do in vitro....po 2 latach starań..jutro mam wizytę w klinice żeby zobaczyć co i jak...
Mój stary wierzy że nam się uda i nie dopuszcza innej myśli a ja się str boję że nie będziemy nawet mieli zarodków..wiem że powinnam myśleć pozytywnie ale boję się zapeszyć..z kolei jak myślę że się nie uda to boję sięże e wykraczę..też tak macie/miałyscie?
W ogóle też mam takie przeczucie że jesteśmy za starzy..bo ja mam 37 a mój chłop 43 lata i nie wiem czy przez (głw) mój wiek nie porywamy się z motyką na księżyc..
Będę wdzięczna za słowa wsparcia bo w sumie nikt z rodziny czy przyjaciół nie wie że podchodzimy do in vitro..wiedzą że sie staramy i jest lipa ale nie mówiliśmy nic bo nie chcemy presjii..jedyne co, to wiedzą moje 2 szefowe z pracy żeby w razie czego móc wziąć wolne kiedy bądź...z jednej str nie chcemy nikomu mówić a z 2 fajnie by było móc się komuś wygadać...
Powiedzcie jak to u was było?
Z góry dziękuję
Pozdrawiam