Teklaoli
-
Zawartość
240 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Teklaoli
-
-
1 minutę temu, Zuzanna. napisał:Ja za każdym razem bardzo dużo przez tel gadałam by nie myśleć. Mi pomagało ja godzinami mogę gadać. To koleżanki, mama, siostry
Ja też dużo gadam przez telefon ale ileż można
-
Dziewczyny jak sobie radziłyście podczas czekania na test po transferze? Mi zostało jeszcze 5 dni czekania i już nie umiem kontrolować moich myśli. Nawet czytanie książek nie pomaga bo myśli same błądzą w wiadomym kierunku
Normalnie to bym poszła ostro poćwiczyć i wypocić wszystko na konkretnym cardio ale w tym wypadku raczej chyba nie wskazane Spacery też ograniczyłam bo upały u nas chyba gorsze niż w Polsce i się nie da po prostu....brak mi już pomysłu co ze sobą zrobić...dodam że te upały też nie pomagają i ogólnie nic sie nie chce robić..i tym sposobem siedzę i kminię
-
49 minut temu, Jennn napisał:Tak cały czas tu zaglądam i Was czytam
Nie zawsze się udzielam, ale dalej śledzę Wasze losy, trzymam kciuki za Twój przyszły transfer️
Asiu, często się zdarza, że nie wszystkie zarodki z procedury są zdrowe. Prawidłowy zarodek zawsze jednak zwiększa szansę na powodzenie. Cuda się zdarzają, jestem tego przykładem
To miło, że dalej mnie pamiętasz. U mnie leci tydzień za tygodniem. Po badaniach genetycznych wiemy już, że czekamy na synka
Mam teraz urlop i bardzo dobrze mi bez pracy, kręgosłup mniej dokucza. Muszę wytrzymać do 30.08 do kolejnej wizyty kontrolnej potem czekają mnie połówkowe. Chociaż nie ma dnia, żebym się nie zastanawiała czy wszystko jest w porządku i Maluch dalej się rozwija
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze fajnie że chłopczyk..też bym chciała
-
21 godzin temu, AsiaWin napisał:A czym się martwisz? Wiele osób przechorowalo to kiedyś. Mój mąż też ma przeciwciała. To się choruje jak przeziębienie wiec nic strasznego. W ciąży ważne żeby nie zachorować wiec nawet u Ciebie lepiej że juz masz odporność badasz dzisiaj progesteron?
Ja wam powiem że jak łykałam wit d jak powalona to przez całe prawie 3 lata nie chorowałam, ani nawet kataru nie miałam!
A naprawdę dużo osób wokół mnie było chorych i mogli mnie zarazić...przestałam suplementować wit d i dopadł mnie covid ( jakieś półtorej miesiąca temu) także jeśli moge coś poradzić to łykajcie wit d bo naprawdę daje super odporność!
Dodam jeszcze że mój stary też bierze wit d i też nic go nie łapie a kiedyś co rusz był przeziębiony.
- 2
-
8 godzin temu, AsiaWin napisał:Na cyklu sztucznym nie ma owulacji. Sztucznie robi się pierwsza fazę cyklu i przyjmuje estrogeny i później sztucznie oszukuje się organizm że niby była owulacja i bierze się progesteron.
Organizm ma natomiast swój rytm i nawet naturalnie bez żadnych leków w cyklach bezowulacyjnych podnosi lekko progesteron w drugiej fazie cyklu.
Ja kiedyś miałam tak że endometrium mi nie rosło na cyklu sztucznym (od początku estrofem) i lekarz chciał przeciągnąć pierwsza fazę do 16dc i mi już sam progesteron zaczął rosnąć, bez suplementacji. Naturalnie mam owu max 13dc. Dlatego lekarze zalecają badanie progesteronu przed jego włączeniem. Organizm jest mądrzejszy niż myślimy i czasami nie da sie go oszukać lekami! Dlatego nie ma co porównywać która w jakim dniu cyklu miała transfer bo u jednej to będzie 16dc a u innej 23dc i w każdym przypadku może być ok! zależy też od indywidualnych predyspozycji
Ale mądrze napisane
-
10 godzin temu, MamaAniola napisał:Jakbyś czytala mi w myślach już od kilku dni zbierałam się, żeby napisać! U mnie wszystko super, szybko doszłam do siebie, spaceruje...Także akcja zrzucania dodatkowych kilogramów rozpoczęta Wiktor mam wrażenie, ze przespał pierwsze dwa tygodnie życia jestem w szoku jak rodzeństwo może być podobne do siebie i różne jednocześnie - nawet na tak wczesnym etapie życia. Jak patrzę na gesty i minki Wiktora to przypomina mi się jak jego siostra była malutka. I trochę mnie to smuci, bo uświadamia mi jak czas szybko leci i ile takich drobnych codziennych rzeczy umknelo już mojej pamięci. Moja Julka z kolei jak się budziła jako niemowlę to był krzyk i płacz, Wiktor ostoja spokoju, otwiera oczy, zaczyna cmokać, dostawiam do piersi i po temacie praktycznie w ogóle nie płacze (przynajmniej narazie!). Moja córka bratem zachwycona, pomaga jak może - myje brzuszek bratu podczas kąpieli, pcha wózek podczas spaceru. Cały czas chce oglądać jego stopy i jest zaszokowana jakie są malutkie, boi sie z kolei jego kupy Ja natomiast czuje się taka kompletna, spelniona - jakbym znalazła się w momencie życia, o jaki tak długo walczyłam. Moja rodzina, to z kim żyje, jak żyje i gdzie żyje wygląda tak jak wymarzyłam to sobie juz dawno temu. Wspaniale uczucie.
Jak u Ciebie i Kacperka?
Wszystkie Was dziewczyny mocno ściskam, Cały czas ogromnie kibicuję w waszych staraniach!
Ale cudownie się czyta takie wiadomości 🥰
- 1
-
1 minutę temu, Martuska napisał:Trzymamy kciuki !
Dzięki
- 1
-
31 minut temu, Strusio85 napisał:Ja dziś poszłam na monitoring owulacji nie wiem co jest grane ..czy inozytol poprawił mój cykl ale jak nigdy będę mieć dziś owu ( 14 Dc a zwykle owu mam w 18 DC). Endometrium piękne jak nigdy 9mm. Być może progesteron w tym cyklu w f.lutealnej bedzie lepszy niż zwykle - aż zmierzę z ciekawości bo do tej pory szału nie było . Jak będzie ok na pewno będę jednak skłaniać się do transferu na cyklu naturalnym 🥰
Ale super wieści brawo!
- 1
-
Też drogo...jak na polskie warunki
Tutaj dopiero od niedawna można tak że można dodatkowo (ten nierefundowany ) progesteron brać jak wyjdzie za niski..podobno wcześniej było tak ze nie można było dodatkowych leków tylko te refundowane - taka głupia zasada angielskiego nfz,ale na szczęście lekarze to wywalczyli że jak pacjenci zapłacą sami to mogą
-
29 minut temu, kaja356 napisał:Luteina dopochwowa kosztuje 104 zł a po ryczałcie 7,11zł i dopiero po transferze lekarz może dać refundację. Dobrze że mi zostało z pierwszej procedury leków to przed transferem kupiłam tylko estrofem i dopiero po transferze dostałam receptę na resztę leków
Prolutex kosztuje 199 zł za 7
-
27 minut temu, Izuu07 napisał:Luteina 30-60zl a prolutex ok 200zl 10 zastrzyków. Podjęzykowa nie pamiętam.
Tyle, że jak potwierdzasz ciążę to chociaż luteina darmowa
Yhm..to w porównaniu z tym moim progesteronem to w sumie nie dużo (moje prawie 600zl za 7 zastrzyków) chociaż jak na polskie warunki to też dużo...w sensie w odniesieniu do polskich zarobków.
-
Ja biorę od 1dc estradiol 2mg x 3 dziennie ( az mi każą przestać) do tego jakies 6 dni przed transferem zaczęłam dopochwo 200mg progesteron ( 2 tabletki rano i 2 wieczorem w odstępie 12h) - utrogestan vaginal - taka dokładna nazwa...i dodatkowo wieczorem 1 x zastrzyk 25mg progesteronu - lubion
I w sumie tyle
A w Polsce te nierefundowane leki ile kosztują?
-
48 minut temu, Ada23 napisał:Teklaoli,a możesz napisać jaki dokładnie poziom progesteronu mialaś ,że lekarz zlecił dodatkową dawkę progesteronu?i czy dołoźył w dniu transferu czy juz po
Hej Ada23, nie powiedzieli mi dokładnie tylko tyle że na granicy mam..ja tez nie dopytywałam tak szczerze mówiąc bo ja im więcej wiem tym bardziej się doszukuje itp..
Pamietam ze mówili mi jaka jest granica ale ja nie pamiętam
Ja juz tydzień przed transferem brałam dopochwowo progesteron i w sumie dalej biorę a dołożyli mi w zastrzykach od dnia transferu w sensie o 15.30 miałam transfer a wieczorem juz brałam zastrzyk
- 1
-
1 minutę temu, kaja356 napisał:Wracam na tydzień do pracy a potem mam dwa tygodnie urlopu. Mój lekarz jest na urlopie do końca sierpnia. Zobaczymy jaki teraz będzie miał plan dla mnie bo to będzie nasz ostatni transfer i kończymy przygodę z in vitro
Tak, pamiętam że pisałaś że już ostatni raz podchodzicie...3mam kciuki!
Mam nadzieję że ten ostatni będzie dla was szczęśliwy
Dobrze że masz urlop, odpoczniesz zrelaksujesz się trochę
-
5 minut temu, kaja356 napisał:Jak się czujesz?
Hej Kaja356Narazie ok..trochę brzuch mnie boli tak jak na okres,ale nic szczególnego. Test mam robić 17go lekarz zalecił mi też dodatkową dawkę progesteronu bo poziom miałam granicy..trochę się wahalismy czy brać, bo to już jest nierefundowane tutaj a tygodniowa porcja kosztuje £130, a mam brać przez 11 tygodni, więc sporo kasy..ale z drugiej strony jeśli ma pomóc to stwierdziliśmy że najwyżej zrezygnujemy z innych przyjemności na to konto
ogólnie jak jestem czymś zajęta to nie myślę o tym, ale jak tylko skończę oglądać film, czy cokolwiek innego..czytać książkę..to zaraz myślami wracam...
A ty jak tam?
-
Dnia 3.08.2022 o 18:35, Zuzanna. napisał:Też jestem ciekawa. Zapamiętałam datę Patrycji i Twojego maleństwa bone tym samym czasie podchodziliśmy jakiś tak się stało że całe forum jest dla mnie bardzo ważne i pomocne, ale Wy dwie szczególnie utkwilyscie mi w pamięci 🥰
Ja was podziwiam za waszą pamięć a zwłaszcza za pamięć do detali, dziewczyny!..moja pamięć bardzo podupadła w zeszłym roku bo miałam bardzo dużo stresu i do tej pory odczuwam skutki..no ale nie będę was tu zanudzać w każdym razie przepraszam jeśli za mało sie dopytuje i pamiętam ale po prostu czesto zapominam co kto itp...poza tym jeszcze trochę was tu poznaję
No i w ogóle dzieki za wasze ciepłe przyjęcie mnie do grupy
- 3
-
10 godzin temu, AsiaWin napisał:Powodzenia!
Dzięki teraz tylko czekanie i
- 1
-
4 godziny temu, kaja356 napisał:Nie zaglądałam na żadne forum i nie czytałam o objawach po transferze żeby nie świrować. To był transfer blastki z darowanej komórki. Mamy jeszcze jedna szansę i kończymy przygodę z in vitro
Przytulam
-
Dzięki dziewczyny!
Któraś jeszcze jest na tym samym etapie przed/w trakcie/tuż po transferze?
-
Dnia 1.08.2022 o 06:09, Zuzanna. napisał:U mnie też tak było
Zuzanna a Ty mi chyba coś pisalas na str 9,tak? Bo mam powiadomienie ale nie mogę wejść nie chcę żebyś myślała ze Cię ignoruję
Dziewczyny pojutrze transfer! Niby sie nie stresuje a jednak ciągle myśli wędrują wokół tematu...tak ciężko się odciąć i wyluzować na tak maxa
- 1
-
Dnia 1.08.2022 o 05:53, BasiaC napisał:Wiadomość testowa. Bo od kilku dni nie mogę na ostatnią stronę przejść. Ciągle mam błąd zła brama. I was ok ?
U mnie to samo..nie moge odczytac nic ze str 9
-
40 minut temu, Izuu07 napisał:Będzie dobrze!
Zbadaj, zbadaj, będziesz miała pewność że przygotowana jesteś jak najlepiej
Tak właśnie zrobię..troszkę sie zastanawiałam ale chcę mieć pewność że zrobiłam wszystko co mogę
-
Dziewczyny! Znów odzywam się tu po jakimś czasie...właśnie wracam z badań...w czwartek mam transfer! Jadę pociągiem i płaczę jak durna..
jeszcze w środę polecają mi zrobic progesteron w razie czego
- 2
-
Dnia 23.07.2022 o 05:34, kaja356 napisał:Hej. Jestem przed transferem zarodka. Dzisiaj mam 18 dc i zaczyna mnie pobolewać brzuch jak zawsze tydzień przed okresem , czy to normalne skoro biorę estrofem i luteinę ?
Hej Kaja356, nie mam pojęcia ale ja też jestem przed transferem..w piątek mam usg i wtedy się dowiem kiedy mam się szykować na transfer..aż mnie w brzuchu ściska z emocji i stresu
- 1
In vitro cz.5
w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Napisano
No właśnie chyba zacznę cos gotowac zdrowego z przepisów Ani i Zosi z Akademii..na drutach niestety nie umiem...mam kolorowanki dla dorosłych i puzzli kilka zestawów ale to akurat sprzyja myśleniu a! wiem! może na ps4 zacznę grać..pamiętam że to mi pomagało sie totalnie wyłączyć z jakichkolwiek myśli
Dzięki za pomysły