Witajcie dziewczyny
Mam nadzieję,że ktoś tu jeszcze zagląda
Jestem już bezradna...leczę się na to dziadostwo od jakiś 9 lat... Ciągle globulki od lekarzy które nic nie dają, a lekarze juz rozkładają ręce ...od jutra zaczynam kurację o której pisaliście, tylko mam pytanie jeśli chodzi o antykoncepcję ? Czy nie wpływa to na nią ? Dodam, że u mnie problem był dużo wcześniej niż pojawiła się antykoncepcja, więc to raczej nie jest powodem.
Pokładam w tej kuracji już resztki moich sił i nadzieji... liczę,że się uda!