Cześć, borykam się z pewnym problemem. Mianowicie od dwóch miesięcy tydzień po okresie odczuwam nieprzyjemny zapach z pochwy. Czuć go przez jeansy/leginsy i oczywiście bielizna brzydko pachnie. Podczas stosunku nie czuć tego zapachu. Po kąpieli wszystko jest dobrze, do dnia aż nie założe bielizny. Nie mam żadnych upławów, nic mnie nie boli, nie swędzi i nie piecze. Nigdy tak nie miałam. Jestem kawoszem, pije bardzo dużo kawy. Dietę mam różną, raz zjem zdrowo, raz nie zdrowo. Nie pije alkoholu. Nie pale papierosów itp. Praca przy komputerze, po pracy zajmuję się córeczką. Staramy sie o drugie dziecko, ale martwie się że przez to coś ciężko zajść... Zaznaczę, że przebywałam tydzień za granicą, baseny, sauna itp. Możliwa infekcja?
Ps. U ginekologa nie byłam jeszcze, wstydzę się tego zapachu po prostu.