Nie pisze tego żeby dostać odpowiedzi"trzymaj się""dasz radę".Więc wracając do tematu od paru miesięcy zaczeły pojawiać się u mnie myśli samobójcze+zacząłem się ciąć a dodatkowo boje się wychodzić do ludzi bo odrazu myśle że jak ktoś na ulicy na mnie spojrzy to myśli coś złego,mam parę osób z którymi czuje się trochę swobodniej ale nadal boje się że coś powiem i zostane wyśmiany i teraz nie potrafię nikogo nazwać przyjacielem poniważ boje się że ta osoba tak nie myśli.I nie jest forma zdobycia atencji