Witajcie. Od 2012 jestem zdiagnozowana na schizofrenie. Mało w życiu pracowałam. Prawie wcale. Zaraz po skończeniu szkoły odbyłam dwa półroczne starze. Potem kilka lat później pracowałam 13 m-cy na kuchni. Rok temu 5-m-cy w ochronie i teraz od września wróciłam do ochrony. Praca ta zaniża poczucie mojej wartości. Nie skończyłam studiów. Nie wiem co by mi sprawiało przyjemność. Jestem sama, tzn. Nie jestem w związku. Mieszkam z rodzicami i rok młodszym bratem. Ja mam 34... Czy macie jakieś ciekawe propozycje... Jak zacząć być szczęśliwą?
Pozdrawiam.