Witam, pisze o poradę bo już sama nie wiem czy powinno mi być tak strasznie wstyd jak teraz.
Wynajmuje mieszkanie od pół roku i nigdy nie było żadnych problemów. Ostatnio wyszła sytuacja że trafiłam do szpitala a moja mama zapomniała kodu do klatki by wejść do mojego mieszkania po dokumenty. Wiec zadzwoniła do właściciela by przyjechał podać ten kod, a on przyjechał z żoną i wszyscy wtargnęli do mojego mieszkania. Nie byłam przygotowana na gości więc w mieszkaniu był bałagan bo ostatnio miałam intensywny czas w pracy. Porozrzucane ubrania, bałagan w szafie, porozrzucane kosmetyki w łazience bo się ostatnio spieszyłam.
Teraz są ogromne pretensje do mnie od właściciela żebym wzięła się na siebie i zaczęła sprzątać bo dla niego mieszkanie wygląda jak po zrzuceniu bomby.
A ja poprostu nie miałam ostatnio czasu posprzątać.
Czy powinnam czuć się tak strasznie winna?