Przyjmuję od roku tabletki Atywia Daily - przez cały rok nie zdarzyło mi się ani razu zapomnieć, bądź spóźnić z wzięciem tabletki. Nie przyjmuję też żadnych leków ani nie spożywam nic, co mogłoby osłabić działanie tabletek. W niedzielę, przedostatniego dnia brania tabletek z substancjami czynnymi, zaczęłam lekko plamić i zaczął mnie boleć jajnik. Następnego dnia poszłam do lekarza, gdzie okazało się, że mimo brania prawidłowo tabletek miałam właśnie owulację - stąd ból jajnika i plamienie. Usłyszałam, że tak się czasem dzieje i że nie ma powodu do obaw, bo ochrona jest cały czas zachowana i mogę być spokojna. Oprócz tego, co może być istotne, okazało się że mam cienkie endometrium 2 mm.
Według zaleceń rozpoczęłam normalnie 7 dniową przerwę między blistrami tabletek. Niestety po 5 dniach nadal nie dostałam krwawienia, mimo że zawsze dostawałam w punkt 3 dnia przerwy. Dzisiaj odczuwam kłucie lewego jajnika (przy owulacji był to ból prawego) i zauważyłam że mam lekko różową barwę na śluzie - mimo że wydzieliny jest bardzo mało, ale zostaje delikatny ślad na papierze. Czy w takiej sytuacji powinnam podjąć jakieś kroki/skrócic przerwę między blistrami tabletek? Czy one na pewno się właściwie przyjmują skoro mam takie dziwne objawy?