Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bzyk26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. bzyk26

    BIELACTWO

    Moj syn jest młodszy . Pierwsza w kolejce do leczenia była córka . Z nią leczenie trwało dłużej bo miała kilka przyczyn nie tylko jelita chociaż niektórzy lekarze nam powiedzieli ze te inne choroby mogły powstać z powodu chorych jelit Obydwoje oczywiście odziedziczyli po mnie . Mamy jeszcze 3 ego najmłodszego . Narazie spokój i oby u niego nic się nie pojawiło . Wiemy co nie tak u siostry i brata to bardziej uwazam . Żeby nie zapominać o sobie postanowiłam tez spróbować , nie czekać tylko kuc żelazo póki gorące . Mam dwoje wyleczonych . Trzecie zdrowe .
  2. bzyk26

    BIELACTWO

    moze w 2010 roku jeszcze nie leczono bielactwa Moj syn był leczony w 2017 roku w Poradni specjalizującej się w leczeniu bielactwa u dr Bourion . Jest wyleczony a teraz zacznę leczenie ja sama . Sama jestem ciekawa czy to się uda bo ja mam bielactwo długo od dzieciństwa z wyników badań jakie nam zrobiono wynikło ze rodzinnie jesteśmy obarczeni problemem z jelitami . Dla mnie to już cos . Nawet jeżeli nie wyleczę się całkowicie tak jak moj syn to przynajmniej będę się lepiej czuc . Żeby nie bielactwo nikt by u nas nie widział o chorobie jelit.
  3. bzyk26

    BIELACTWO

    Po wielu latach smarowania się różnymi maściami , leczenia lampami PUVA jeżdżenia do Niemiec do Włoch do Szwecji to wszystko bez skutku zrezygnowałam z leczenia . Niestety odziedziczyła to po mnie córka . Dla niej zaczęłam poszukiwania od nowa . Choć bez cienia nadzieji wybralam sie z córką do Warszawy do dr Bourion( Francuska) . U niej najpierw zupełnie zbaraniałam . Myślałam ze da nam jakiś francuski lek lub cos w tym stylu Ona spokojnie z nami porozmawiała i później . kroK po kroku nami sie zajęła . Nie zaleciła nam zadnych maści zadnych PUVA tylko kazała najpierw zrobić córce badania z krwi Mnie to uspokoiło bardzo bo dziecko . z badań wyszło ze corka ma nie jedno ale kilka schorzeń których najpierw trzeba bylo się pozbyć żeby mówić o leczeniu bielactwa . Przeszliśmy przez pediatrę , gastrologa ,endokrynologa i wyniki teraz są dobre chociaz pediatra zawsze mi mówiła ze córka zdrowa a jednak cos bylo . Nie musimy unikać słońca . Żadnej chemii do łykania tylko zestaw ziół i płyn do smarowania naturalny .Jak córka zaczęła się pigmentowac powiedziałam sobie : jaki człowiek głupi . Gdzie ja nie byłam ze sobą ? szkoda mi tamtego czasu i pieniędzy ale wróciła we mnie wiara . Spróbuje i ja . Juz zapisałam sie na wizyte . bede się leczyć u niej i ja . Mamy daleko bo my ze Szczecina ale ja byłam już dalej żeby się leczyć .moje badania będą inne bo dorosla i matka . Ale po córce i ja chce zrobić sobie przegląd zdrowia . Nie traćcie wiary . Da sie Tylko idźcie na właściwy adres . Duzo lekarzy mówi ze leczą bielactwo ale oni nie wiedzą co mówią . Jak posiedzą z pacjentem godzinę slbo dłużej zrozumieją ze nie wyleczy bielactwa , laserami , sterydami a przede wszystkim nikt z nas się nie dowie od czego ma to bielactwo wiec na 100 procent sie nie wyleczy i
×