Tajemniczy On

No dobrze, ale do urządzeń na baterie nie masz nic? Bo to miły dodatek

Pracuje w gorzelni A tak serio to kto szefowi zabroni się napić?

Kuźwa musiała wziąć drugi długopis Ale że od kogo jestem mądrzejszy?

Hahahaha w pracy nikt mi nie zabroni, tylko do sklepu mam daleko Ale od teraz biorę do pracy alko żeby nie wzbudzać podejrzeń

A wiesz że to nie głupi pomysł i jeszcze alarm tam zamontuję żeby jakiś złodziej tam się nie dostał

O masz, jak to dobrze że przed każdą rozmową wypijam litra wódki i się język rozwiązuje, bo tak to słowa ze mnie byś nie wydusiła

No Ty chyba żartujesz jak ja mam Wam ulec

Zębami wygryzie dziurkę żeby wszystko widzieć

No ba

Bo nie o taki ból mi chodziło a po drugie to nie biję się za darmo, ustaw walkę

Nie ma takiej opcji, zapomnij

A Ty wiesz jakie piękne widoki będzie miała ta kula jak będziesz w suk.ience

Cóż, raz się żyje, a po drugie ból też jest przyjemny

Czepiam się bo chce się uczepić Twojej nogi i tam gdzie Ty tam i ja

Oni mi, a ja im

To tak mniej więcej na pół z przewagą na moją korzyść

Musicie podsłuchiwać wszystko? Ale ta mina mówi mi że może być ze mną zaraz źle

I tu Ciebie czekają lata nauki

Co Ci się stało?

A co ja na tym kominie będę robił? Po co tam będę siedział?

To teraz już wiesz jak do mnie dojechać

Do mnie jest bardzo prosto dojechać. Najpierw dajesz w prawo potem w lewo następnie dwa razy w prawo i znów w lewo, a później to chuk go wie gdzie

Tak bo swoją energię zostawię na przyjemniejsze rzeczy

A co grozisz mi? Zaraz naśle na Ciebie pierwszą żonę