No więc tak moi rodzice postanowili że chcą się rozwieść jeszcze do tego nie doszło bo są w separacji. Rozdzielili się mam dwóch starszych braci więc ja razem z moją mamą stwierdziłyśmy, że się przeprowadzimy do moich dziadków. Więc wszystko zaczęło się układać znalazłam się w nowej szkole o dziwo miałam dość dużo znajomych, po dwóch miesiącach wszystko zaczęło się sypać moi znajomi okazali się być fałszywi i wyzywali mnie w szkole. Było to dla mnie nie do zniesienia nadal miałam kontakt z moją starą przyjaciółką i pisałam z nią co jakiś czas poleciła mi anime i w końcu się wciągnęłam jak wiadomo były zdalne więc miałam mnóstwo czasu na oglądanie. Zaczęło się to stawać moją obsesją od stycznia do maja cały czas oglądałam anime, potrafiłam się nie myć nawet 2-3 tygodnie. Nie pisałam z nikim zamknęłam się w sobie i nikogo nie dopuszczałam, musiałam iść do szkoły miałam jedną koleżankę na 17 osób, reszta mnie wyzywała od s*k i tak dalej zasłaniała swoją twarz włosami chciałam do domu nagle pewnego dnia podeszła do mnie osoba która jak poźniej się dowiedziałam wyzywała mnie od najgorszych i stwierdziła że chce się ze mną pogodzić zgodziłam się. Tak byłam wesoła nadeszły wakacje wszystko było okej po wakacjach pokłóciłam się z tą osobą i za to pogodziłam się z całą klasą. Minęły z dwa dni i pogodziłam się z osobą która wyzywała mnie od najgorszych, dni mijały moja mama stwierdziła że zacznie pracować za granicą było to około listopada, cieszyłam się. Przyjechałam po miesiącu do mamy poznałam jej „kolegę” nie lubiałam go i to bardzo zabierał mi moje słodycze i ograniczał dostęp do telefonu. Moja mama gdy obgadywałam jej „kolegę” wyznała mi że to jej chłopak… chciałam się popłakać ale nie mogłam. Miałam dość naprawdę dość resztę czasu spędziłyśmy w ciszy. Nie znosiłam go Nie mogłam tego wytrzymać, aż pewnego dnia usłyszałam nazwisko… tak to był mój stary sąsiad, naprawdę sąsiad z domu naprzeciwko mojego taty k*rwa sąsiad ? Co jest czemu ja ? ... a nie życie kilka dni później musiałam wracać do domu dziadków, miałam żyletkę wiadomo co się działo od tego momentu za karz dym razem gdy zrobiłam coś źle na mojej nodze pojawiała się kreseczka ... jestem do dupy. Moja mama zapragnęła abym zamieszkała w końcu z nią… i z jej chłopakiem ... dobra musiałam zacząć się dobrze uczyć ale nigdy nie miałam za najlepszych ocen… to był problem za każdym razem jak moja mama do mnie dzwoniła mówiła mi że mam się ogarnąć że jeśli chce być z nią to muszę się dobrze uczyć, nie potrafiłam robiłam nowe i nowe kreseczki, całą moją piszczel zapełniały pojedyncze nachodzące na siebie kreseczki ! D U P A naprawdę się staram ale nic nie mogę na to poradzić jestem beznadziejna…