Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarnulka0

Zarejestrowani
  • Zawartość

    101
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Czarnulka0


  1. 2 godziny temu, MamMai napisał:

    Autorko to ładnie zjechałaś z obwodów. A jak stan skóry na piersiach i brzuchu po utracie tylu cm? Gratuluję. Możesz być z siebie dumna.

    Dziękuje bardzo! Biust trochę „poszedł w dol” ale wciąż jest nawet ok..  Kiedyś miseczka 80H, wiec były ogromne , teraz mam miseczkę E. Także biust trochę opadł, ale minimalnie. Na brzuchu skóra wchłonęła się całkowicie, ale myśle, ze to dlatego, bo:

    1. Redukuję wolno kilogramy. 16 kg w 10 miesięcy.

    2. Staram się ćwiczyć (z Mel B) i jeżdżę na rowerku, wplatam aktywność fizyczna i dzieki temu skóra jest nawet, nawet jędrna. No i po cellulicie nie ma śladu. 

     

    • Like 1

  2. 6 godzin temu, Fifty napisał:

    Kiedyś 90/60/90 to był wzór kobiety. 🙂

    jeśli ścigasz chude szczury z okładek to może i ma być "5-10-15" 😉 czy coś w tym stylu. :classic_tongue: tylko nie idź w moje ślady (125/114/135) 😂 bo to już grube przegięcie. 😸

    Haha ,każda kobieta może być piękna niezależnie od wymiarów^^. Jeśli się dobrze ze sobą czuje, jest pewna siebie i jest zadbana, to czemu nie:) ja kiedyś miałam wymiary 106-86-115 i szczerze mówiąc byłam dużo bardziej pewna siebie, bo nie miałam kompleksów, nie porównywałam się do modelek itd.


  3. Dnia 14.05.2022 o 16:35, Laura099 napisał:

    Cześć, 

    Zdecydowałam się tu podzielić na forum z moją obecną sytuacją, bo nie mam się komu wygadać. Nie wiem od czego zacząć.. Może od początku. 

    Zawsze byłam "duża", miałam otyłość II stopnia. Bardzo przeszkadzało mi to w codziennym życiu. Nie chciałam wychodzic ze znajomymi na miasto, bo bałam się oceniania i wzroku innych ludzi na sobie. Wolałam jak ktoś ze znajomych robił np. domówkę i wiedziałam, że będą tam "starzy" znajomi, a nie nowe twarze. Czułam się wtedy bezpieczniej. Ogólnie byłam bardzo nieśmiała, co wynikało z niskiej pewności siebie. Zawsze mogłam liczyć na swoich znajomych, czulam się przez nich lubiana i akceptowana. Dwa lata temu postanowiłam się zmienić, uważałam, że jak schudnę to zmieni się moje życie.. Myślałam, że będę pewniejsza siebie, otwarta na ludzi, znajdę drugą połówkę. Schudłam w tym czasie 64 kg. Więc zmieniłam się znacznie po zgubieniu tylu kilogramów, ale tylko fizycznie. Psychicznie czuje się fatalnie. Dalej jestem zakompleksioną dziewczyną, widzącą w lustrze grubą babe. Również w tym nie pomaga mi najbliższe środowisko. Dopiero teraz zobaczyłam jakie kobiety potrafią być okropne! Moje przyjaciółki odwróciły się ode mnie, wyśmiewają moje nawyki żywieniowe, komentują gwiazdy ze show biznesu, które schudły i komentują "ojej jak nie zdrowo wyglada, zupełnie jak ty" albo "masz teraz za duże cycki do swojej sylwetki" albo "Ty nosisz 36?! To ja zamowie sobie 34". Za każdym razem jak to słyszę jest mi mega przykro i chce mi się płakać. A to tylko kilka przykładów podałam.. Zapomnialam dodać, że jak zaproponuję żebyśmy gdzieś wyszły to zawsze słyszę "NIE". Nigdy nie usłyszałam od nich dobrych słów, oczywiście nie wymagam tego, ale uważam, że w przyjaźni ważne jest wspieranie się. Tak naprawdę została mi tylko jedna przyjaciółka, która od początku mnie wspierała, nadal wspiera i wiem, że mogę na nią liczyć. Smutne jest to, że kobiety kobietą robią coś takiego. Tak, bo te dogryzki słyszę tylko od kobiet, znajomi mezczyzni, nie mają problemu z moją zmiana wagi, potrafią przyjść i powiedzieć "odwaliłaś kawał dobrej roboty".

    Myślałam, że jak schudnę to znikną moje problemy.. A schudłam i czuje się jak g&wno, może nie fizycznie ale psychicznie. Jest właśnie weekend, a ja siedzę w domu, żale się na forum i chce mi się płakać. I apeluje do wszystkich kobiet, żeby mniej w nich było jadu i zawiści. Teraz już wiem dlaczego jest tyle osób z zaburzeniami odżywiania. Właśnie przez takie zołzy!

    Chciałam zupełnie odciąć się od tego towarzystwa ale w 100% się nie da. A na chamskie teksty nie odpowiadam, bo w momencie robi mi się przykro i nie wiem jak mam zareagować. 

    Gratulacje ogromnego sukcesu !!! Pięknie 🙂 jest to zwyczajna zazdrość, ja traktuje zazdrość jako komplement… po prostu gdy wygladasz świetnie ludzie nie mogą tego znieść 

    • Like 1

  4. 30 minut temu, The_ZEUS napisał:

    Szybkość trawienia, to nie Szybkość metabolizmu... No błagam... Mamy 2022 rok. 

    Szybkość metabolizmu definiujemy w kontekście spalania kalorii. Chodzi o to, ile tych kalorii potrzeba na codzień (choć dzień nie równy dniu). A więc szybki metabolizm, to taki, który potrzebuje na codzień wiecej kcal. To, czy szybkonto strawi, być może jest skutkiem tego wszystkiego. Metabolizm przyśpieszy, gdy zwiekszamy masę mięśniową (nie wagę,  tylko ilość miesni), gdy więcej śpimy, gdy wiecej się ruszamy. Farmakologicznie np kofeina przyspiesza metabolizm. Słyszałem, że też warto stosować Omegi (np. w tabsach). Można też walic testosteron, jak niektóre byczki na silce. Co prawda włosy powędrują z glowy na całe cialo ale z pewnością metabolizm sie tak zmieni, że będzie można jeść dużo wiecej, a i tak schudniemy. 

    Ok , moja pomyłka 🙂


  5. Dnia 6.04.2022 o 19:06, Ladidadi napisał:

    A ja nie rozumiem jak osoba z tak dużą wagą i dużym biustem może mówić że jest drobna. Drobna to by była osoba ważąca 45-50 kg przy tym wzroście. 

    Poza tym jestem bardzo samokrytyczna i wiem, ze mam 15kg za dużo, ale wiem tez  jaki mam typ sylwetki 


  6. Dnia 6.04.2022 o 19:06, Ladidadi napisał:

    A ja nie rozumiem jak osoba z tak dużą wagą i dużym biustem może mówić że jest drobna. Drobna to by była osoba ważąca 45-50 kg przy tym wzroście. 

    Nie powiedziałam, ze jestem drobna 


  7. Jak dla mnie 50kg to ideał …nawet troszkę mniej .Oczywiście w graniach wagi prawidłowej, celowe dążenie do niedowagi to nic fajnego. Zaczynaja się wtedy inne problemy.


  8. …fakt, włoska pizza jest boska 😉 Tak jak najróżniejsze makarony-świetne w smaku, ale  uczucie ciężkości mi towarzyszy po włoskiej kuchni dość często. Mimo, ze ja uwielbiam, to ograniczam, bo czuje, ze moj organizm lepiej  reaguje na produkty, które są lekkie, owoce, warzywa, jogurty naturalne, koktajle, orzechy(mimo, ze orzechy maja dużo kcal to w moim odczuciu 200kcal zawarte w orzechach jest  lepsze niż 200kcal w krakersach) 

    piekna sylwetka uzyskana dzięki deficytowi kalorycznemu to nie wszystko, bo „w środku” może czegoś brakować. Widać to po tym jak wyglada skora chociażby. 


  9. 1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

    Na normalnej i racjonalnie prowadzonej redukcji nie istnieje coś takiego jak produkty zakazane.

    Ok…rozumiem takie podejście, ze wszystko po trochu i utrzymany deficyt, ale czy np. Jedzenie spaghetti z mięsem mielonym i jasnym makaronem, kebaba, pizzy, chipsów ,golonki itd. tez jest wg Ciebie ok na diecie? Nie jest to zdrowe ,psuje cerę, powoduje wzdęcia i ma mnóstwo kcal. Człowiekowi jest po tym ciężko. 


  10. heeeejj! 
    takie pytanko - czy macie czarna listę produktów których nie spożywacie będąc na diecie redukcyjnej? 
    Ja bardzo ograniczam sól. Staram się w ogóle nie solić. Ograniczam mięso i w ogóle zero jasnego pieczywa ,makaronu i słodyczy. Jem tylko czasami przy okazji śniadania  owsiane ciastka ze „słodyczy”, ale w małej ilości i one są niskokaloryczne. 
    A jak jest u Was?


  11. 1 minutę temu, marinero0 napisał:

    Warto pamietac ze sa wsrod facetow amatorzy malych kobiet:) Nie" kulek"  ale ksztaltnie zbudowanych 🙂 .MOja babcia zawsze mi powtarzala " kazda potwora znajdzie amatora! " I tego sie tez trzymaj, choc potworem nie jestes 🙂 

     Najważniejsze żeby czuć się dobrze ze sobą 🙂 a ja czuje się lepiej gdy jestem mniej kształtna 


  12. 28 minut temu, marinero0 napisał:

    Skoro masz szerokie biodra to tym bardziej staraj sie aby talia byla jak u osy.Taki ksztalt sylwetki  bardzo pociaga facetow , no! i ten cyc! Miodzio 🙂 Ja bym byl optymista po tym jak sie doprowadzisz do ladu.:) 

    Niemniej samymi cwiczeniami wykonasz tylko 50% pracy i mozesz sie gdzies zatrzymac w pol drogi tych 15 kg i ani ani! .Dlatego powinnas popracowac nad dieta, rownolegle.Nad tzw "deficytem kalorycznym"  na poziomie 100-300 kcal dziennie .To niewiele  ale nie dostaniesz potem efektu jojo! Wolniej idziesz -dalej zajdziesz 🙂 

    Inna sprawa jest ze tak duza zmiana wagi spowoduje byc moze zapadniecie ci sie biustu .Warto sie obserwowac i jak zauwazysz ze biust flaczeje i obwisa  to zatrzymac deficyt kaloryczny i zastosowac diete zbilansowana  aby zapotrzebowanie dzienne na kalorie rownalo sie zuzyciu dziennemu kalorii! Obejrzyj sobie stronke "kalkulatorkalorii.com" Tam znajdziesz opisy o co w tym wszytskim chodzi.

    Gdy ci sie pojawi obwisly biust to zacznij wiecej cwiczyc tzw pompek.To cwiczenie przywroci ci ksztaltny biust! 

    Biust mi zmalał z 80H na 70F ale nie stracił dużo na jędrności 


  13. 23 minuty temu, MamaMai napisał:

    A co najbardziej Cie uwiera obecnie? Dona ma rację. Dużo zależy od kompozycji ciała. A poza tym proporcji.  Ja mam 161 cm, waga z dzisiaj 59,2 ale nie mam obfitego biustu więc mimo że dzieli nas 4 kg to możesz wyglądać lepiej niż ja. U mnie tluszczyk gromadzi się na brzuchu i udach. Obwod brzucha mam na granicy otyłości brzusznej, tzn pomiary robiłam bodajże jak wazylam 59,6kg. Więc jak widzisz z tą wagą różnie jest. Chciałabym zejść chociaż do 56kg, choć nie wiem czy już nie będzie za dużo, zobaczę jak całokształt będzie wygladac

    Uwiera mnie całokształt. Często o sobie słyszę ze jestem mała i nie widać po mnie dodatkowych kg ,po tym jak schudłam to już w ogóle.. ale te moje nogi …są za grube zdecydowanie i ogólnie mam wciąż wrazenie, ze za dużo jest mnie 


  14. Hm dużo ćwiczę ostatnio, wiec moje ciało nie jest „rozlane”, mam bardzo duzy biust i on tez wazy swoje. Moj typ sylwetki to wąska talia, szczupły brzuch, szerokie biodra i wąskie ramiona. Moje nogi są normalne ,nie są niestety chude, chociaż są chudsze niż były 


  15. Czy to dużo jeżeli wazę 63kg przy wzroście 160cm? Chciałabym schudnąć 15kg, już schudłam 12 i waga teraz nie chce iść w dół… albo idzie mega wolno 😞 

    jak myślicie ,facetom podobają się niskie drobne i malutkie dziewczyny czy wola wyższe i lepiej/mocniej zbudowane?

×