Zielonomijest
Zarejestrowani-
Zawartość
26 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
21 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Spróbuję na założyć konto tam gdzie już kilka z nas jest. Podzielam w pełni zdanie MamMai. Równie uważam, że aktualnie zarabianie na dietach to bardzo dochodowy biznes i komuś to porostu przeszkadzam, że dajemy radę bez sztabu tak zwanych profesjonalistów i wszelkiej otoczki z tym związanej.
-
Ten tydzień poświęcam na zmniejszenie porcji i żeby znowu wejść w nawyk picia odpowiedniej ilości wody. Poradzimy sobie laski!
-
Trzymaj się mocno Za dobrych czasów pozwalałam sobie na wszystko, ale tylko w dozwolonej ilości. Nie daj się!
-
Haha prawie kosmitka. Że tak powiem pani magister na urlopie, w zeszłym roku skończyłam studia i pierwszy rok życia córeczki mam za sobą, więc teraz odpoczywam w sumie od tego pędu jaki był jeszcze w zeszłym roku. No i nie pracuje zawodowo Nauczyłam się wiele rzeczy odpuszczać, ustawiać sobie cele. I szło dobrze nawet odchudzanie. Tylko teraz brakuje kopa w dupe żeby się motywować. I odchudzanie już tak nie idzie... może nawet przestało mi zależeć. Muszę się przyznać sama przed sobą jak faktycznie jest. Po to z Wami jestem. Potraficie dodać siły
-
Spróbuję z sprzątaniem. Akurat lubię skupienie uwagi na czymś innym brzmi sensownie. Najgorzej jest ze mną gdy wszystko jest zrobione, jak nie mam zajęcia. Jem gdy mi się nudzi... A z tym zarciem to 100% prawdy. Nie kupię sobie fajnych dżinsów, ale już pizze to chętnie.. Postanowiłam kupić sobie kilka ciuchów na takiej granicy. Dobrze wyglądam w l to kupię sobie m/l. Żeby widzieć, że muszę się jeszcze trochę postarać. Wiadomo, że rozmiarówki to koszmar, często to co jest na metce nie ma nic wspólnego z tym jak w tym wyglądamy. Ale chodzi mi o zakup czegoś po prostu trochę mniejszego. Co myślicie o takiej strategii?
-
Właśnie skoro tyle się udało to resztę też się da tego mi trzeba
-
Oby Tak jeszcze od siebie to jestem mamą dwóch dziewczynek 2 i 5 lat. Mam 26 lat i choruje na niedoczynność tarczycy. Czytaj Was widzę z jakimi naprawdę poważnymi problemami zdrowotnymi musicie się mierzyć No ale, mamy się wspierac przede wszystkim. Może tym razem uda mi się utrzymać wagę. Zobaczę jak wyjdzie ten tydzień. Chciałabym tak jak niektóre z Was zachwycić na komuni. Czyli za dwa miesiące, w zdrowym tempie daje to około 8 kg. Byłoby genialnie Trzymam za siebie i każdą z Was kciuki
-
Chcę schudnąć. Muszę schudnąć. Mój cel to schudnąć 10 kg. Ważyłam sie w poniedziałek i 77 kg i mam 168 cm wzrostu. Nie chcę być spasła. Upadam non stop. Dochodzę do 70 kg i potem i tak też nadprogramowe kg do mnie wracają. Ważyłam 90 kg schudłam te 20 kg ale baaardzo mi zależy żeby mieć tą 6 z przodu.. masakra. . Jem w stresie, niestety ostatni czas to tylko chwile pełne stresu. Choroba taty, kłótnie z bratem niewyjaśnione sytuacje z rodziną męża. Tydzień temu straciłam ukochaną babcie. Być może to tylko wymówki. Ale jeszcze tydzień temu ważyłam 73 kg. A teraz jem na potęgę, aż mi niedobrze. Zdaje sobie sprawę, że to zaburzenia odżywiania. Dlatego proszę Was o motywacje. Czytając Was widzę, że pomimo tego, że się potykacie to walczycie dalej. Być może teraz z Wami będzie mi łatwiej.