Witam,piszę bo nie mam z kim o tym porozmawiać.zona właśnie stwierdziła za nigdy nie czula sie kochana, robie dla niej wszystko,zrezygnowałem z dodatkowej pracy by tylko nie myslala o innych(chora zazdrosc,ciągle porównywanie porównywanie do innych).jesteśmy 7 lat po ślubie pierwszy rok byłem w pl później 2 lata za granica i teraz mieliśmy wyjechać razem ale ona ma ciągle problem ze wszystkim .już nie wspomnę ze mamy dwójkę dzieci 3 i 6 lat które wida i komentują kazda jasna klotnie bądź inne zachowanie.co mam robić zona w jednym momencie mnie przeprasza za wszystko w drugim jedzie od najgorszych jakbym był nikim i nie szanuje moje zdania k szacunku nie wspominając bo często powtarza ze mnie nie szanuje.zalozylismy portal chcemy spróbować we 3 z jej inicjatywy ale robi afery kiedy mowie co mi się podoba ....zaraz wyjeżdżam za granicę chce tym razem jechać bo 5 lat temu miala inne priorytety, ale jak mam to zrobić skoro twierdzi że nie czula sie nigdy kochana a dzieci są wpatrzone we mnie jak w obrazek robie co mogę a czuje ze stracę zaraz wszystko.poradzicie coś oprócz terapii?