Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dominika887

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

448 wyświetleń profilu
  1. Dominika887

    Ból po porodzie

    Zanim ktoś się przyczepi. Plamienie po próbie stosunku a nie po stosunku. Źle napisałam.
  2. Witam. Wiem, że żadna z Was nie jest lekarzem, ale być może któraś zmagała się z podobnym problemem? Obecnie jestem 3,5 miesiąca po porodzie naturalnym. Przy porodzie lekko pękłam. Ogólnie dosyć długo dochodziłam do siebie bo przez miesiąc czasu praktycznie nie mogłam siedzieć. Oczywiście po pologu byłam na kontroli niby wszystko ok. Jednak do dnia dzisiejszego odczuwam skutki porodu. Współżycie jest niemożliwe. Kiedy partner próbuje we mnie wejść to dosłownie czuje jakbym była tam za mocno zszyta i nie ma takiej możliwości, bardzo mnie boli. Do tego momentami w ciągu dnia kiedy pójdę na dłuższy spacer lub czasem po prostu nawet przy zwyczajnym zmywaniu nauczyć przy staniu czuje dyskomfort w kroczu, uczucie takiego ciągnięcia. Ostatnio też pojawiło się brazowe plamienie po stosunku, mam już je kilka dni ale nie wydaje mi się aby to była miesiączka bo nie wygląda na to. Tak wiem że powinnam iść do lekarza, planuje taka wizytę jednak w moim mieście został jeden jedyny ginekolog na NFZ u którego już byłam i wątpię żeby mi pomógł bo całą moją ciążę prowadził olewająco. Myślę o tym by iść prywatnie no ale dopiero w przyszłym miesiącu będę mogła sobie na to pozwolić. Czy któraś z Pan miała podobny problem? Bardzo się tym przejmuje.
  3. Witam, piszę ponieważ obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży. Od zawsze bałam się rodzić naturalnie. Jednak odkąd jestem w ciąży lek się nasilił. W nocy mam koszmary, budzę się z płaczem, nie mogę spać po nocach, normalnie funkcjonować w dzień bo ciągle myślę tylko o tym i płacze. Mój partner na początku mówił że rozumie mój lęk i że mi w tym pomoże, że coś wymyślimy. Teraz denerwuje się na mnie, nie chcę rozmawiać na ten temat tylko mówi że chciałam dziecko to mam i że co ja sobie myślałam. Czuję się samotna, nie mam z kim o tym porozmawiać. Dodatkowo mam problemy z kręgosłupem właściwie od dziecka, prawdopodobnie jest to dyskopatia lędźwiowa jednak nie byłam z tym u lekarza. Czy gdybym poszła prywatnie do neurologa i powiedziała o swoich objawach mógłby mi zalecić cesarskie cięcie i wypisać papierek? Słyszałam że jest to jakieś przeciwskazanie do porodu naturalnego. Na mojego ginekologa raczej myślę że nie mam co liczyć, chodzę na NFZ i wizyty są mega szybkie, praktycznie o nic nie mogę spytać bo wszystko szybko i mam wrażenie że ma wywalone więc myślę że nie ma co zaczynać rozmowy na tamat cesarki. Myślałam też żeby iść do jakiegoś ginekologa prywatnie i porozmawiać o tym problemie, czy jest możliwość żeby on mi wypisał papierek. Myślałam też czy nie wybrać się do dobrego psychiatry gdzieś dalej bo mieszkam w małej miejscowości i tutaj o takiego ciężko bo słyszałam że w przypadku tokofobii też można otrzymać zaświadczenie. Nie wiem co robić, czuję się z tym całkiem sama i jak jakaś wariatka. Mam wrażenie że nikt nie bierze tego problemu na poważnie. Mam nadzieję że ktoś napisze mi tutaj co mogłabym zrobić a nie przeczytam że "chciałam dziecko to teraz muszę urodzić naturalnie". :)
×