Czołem dziewczyny, bo jak sądzę większość tutaj to panie. Ja facet w sile młodości postanowiłem przerzucić się z jednorazówek na depilator Philipss-bre225. Jestem zadowolony, do pach i bikini wydaje mi się lepszy, golę z przyczyn higienicznych więc raz, że da komfort na dłużej, a dwa maszynka strasznie lubi podrażnić a jak się wygoi to już by trzeba on nowa golić.
Z przyczyn zawodowych (dress-code) w zasadzie non stop muszę być ogolony, a zarost mi rośnie szalenie szybko. Pomyślałem o przejechaniu twarzy raz po raz depilatorem, żeby mieć na dłużej spokój. Ale mam wątpliwości! Czy potem jak będę chciał na urlop zapuścić zarost to czy to jeszcze będzie normalnie rosło? Bo podobno każda następna depilacja to słabszy nowy włos. Warto? któraś zna takie próby? bo Internet raczej milczy
Pozdrawiam!