Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andrzejpst

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Sylvia dziękują za wypowiedź ! Wychodzi na to, że najlepiej jak jest praca na różne zmiany. A branie opieki? To nie branie sobie wolnego, urlopu czy zachciewajka, tylko chore dziecko Wiadomo, ale w naszym wypadku to dzieci chorują bardzo, ale to bardzo często. Można powiedzieć że w ciągu miesiąca max tydzień są w przedszkolu a reszta to chorowanie i tak w kółko. Z zaciekawieniem czekam na kolejne wypowiedzi.
  2. KateZRzeszowa, czyli w Waszym przypadku praca zmianowa w większości załatwia sprawę. Dziękuję za wypowiedzenie się ! U nas godziny pracy akurat w większości się będą pokrywać.
  3. Temat tak jak wyżej Chciałem się zapytać, jak to u Was jest w życiu codziennym jeśli chodzi o łączenie pracy z zajmowaniem się dziećmi przedzkolnymi / szkolnymi. - czy korzystacie z opiekunki ? - ogarniacie sami (przykładowo jeden rodzic zawozi dzieci do przedszkola, a drugi odbiera) ? - pomagają wam teściowie ? - inne ? My mamy dwójkę pięciolatków (bliźniacy). Żona do tej pory nie pracowała i otrzymała ofertę pracy. Dla odmiany chcemy żeby spróbowała, bo wiadomo 5 lat siedzenia z dziećmi to może "trochę" dać w kość i też czas na zmianę. W naszym wypadku, to akurat mamy większą rozkminę kto będzie dzieci odwoził rano do przedszkola skoro oboje będziemy mieć na 8 do pracy. Wstępnie to ja postaram się mieć ruchomą godzinę i z rana ogarniać. Jeśli uda się ich utrzymać do 16 w przedszkolu, to już wtedy żona by ich odbierała. Tutaj znów nam dochodzi, to że będziemy potrzebować drugie auto. Swoją drogą dobrze spróbować, z drugiej strony obawy. Poza tym często dzieci chorują, praktycznie 75% czasu to są w domu, a nie w przedszkolu. W tym wypadku żonie głupio będzie brać opiekę na dzieci kiedy ledwo zacznie pracę. Ja pewnie jakiś czas będę mógł, ale wiadomo że też nie na rękę dla pracodawcy.
×