Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Shrimpcity

Zarejestrowani
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Problem jest taki, że my cały czas kłócimy się o tą jego prace i mówi, że jak chce, to mogę go zostawić, bo nikt go ustawiać nie będzie. A przecież pracowanie w wieku 21 lat to nie jest nic nadzwyczajnego tylko normalna rzecz.
  2. No ale ty napisałeś/Aś, że "spłodzę bękarta" a jestem w 6 miesiącu, więc dziecko już spłodzone.
  3. Bardzo się cieszę, on niby też się cieszy, ale do pracy mu się nie chce iść. Nawet cv mu się nie chce napisać.
  4. Nie mam pojęcia czy poczekać, aż się ogarnie, czy dać sobie spokój i zostać samotna mama... jak się go pytam, co on chce temu dziecku zapewnić, to mówi, że on też był biedny
  5. Wie, też mu mówi żeby poszedł do pracy, a on na to że nikt nie będzie go ustawiał...
  6. Mam 20 lat, byłam w technikum. Mieszka u mamy.
  7. Nie spłodzę, tylko już spłodziłam, a poza tym nie bękarta, tylko dziecko.
  8. Hej wszystkim, jestem w 6 miesiącu ciąży, mój chłopak ma 21 lat. Problem polega na tym, że niedawno stracił pracę i nie szuka nowej, po prostu mu się nie chce, zamiast tego mnie do niej wysyła... Ja też wcześniej nie miałam pracy, bo dopiero co szkołę skończyłam, uczyłam się do matury, dlatego moi rodzice zaproponowali mi pomoc, że oni kupią wszystkie potrzebne rzeczy dla dziecka, jestem im bardzo wdzięczna, ale bardzo mi też głupio, że mój chłopak nie może tego zapewnić, bo mu się nie chce... Jak mu powiedziałam o tym, że moi rodzice wszystko kupią to się ucieszył, w ogóle nie było mu wstyd... Jak uważacie, on się zmieni i pójdzie w końcu do tej pracy, czy po prostu zostawić go ? Jak mu mówię, żeby poszedł do pracy to zaczyna się denerwować i mówić, że nikt nie będzie go ustawiać...
×