Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

djangoo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Zarabia dobrze ale ma też kredyty. A ja zarabiam dobrze i nie mam kredytów. Fakt faktem nie docenia to co ma. A wychodzi na to że pozwoliłem sobie na dużo. I ciężko się z tego wyplątać. Bo nadszarpnęła bardzo moje poczucie wartosci.
  2. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Tak mysle że jestem naiwny to prawda. Mimo że jest strasza jest atrakcyjna.
  3. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Tak ma 2 dzieci w domu i alimenty na dzieci od ojca ( nie wiem jaka kwota bo mnie to nie interesuje). Faktycznie, utrzymanie jest obowiązkiem rodziców. Mogę zabrać dzieci na lody, czy zawiozę na korepetycje, kupię prezent na urodziny itp. A więc w 1/4 opłaty. Przecież ona nie dokłada się do utrzymania mojego dziecka.
  4. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Dziękuję bardzo za odpowiedź. Otworzylo mi to oczy na wiele spraw. "Jezeli reaguje taka wsciekloscia i nie chce kompromisu to cos w tym zwiazku nie dziala i tak" Niestety to częsta przypadłość.
  5. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Dziękuję za spojrzenie z drugiej strony
  6. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Zgadza się. Gdyby nie uczucia byłoby łatwiej podjąć decyzję.
  7. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Owszem siada się i ustala. Uważałem że dokładam się w inny sposób z nawiązką. Ona czuła się wykorzystana. Jeśli powiedziałem że siw dołożę ale reszta wydatków też ma być wspólna to była wściekłość. Wiec najlepiej jak wydatki ja bym ponosił jak dawniej oraz się dokładał i wykonywał pracę remontowe w domu. Wtedy będzie "sprawiedliwie". Taka to sprawiedliwość.
  8. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Nie chodzi o domysły a o świadomość pewnych rzeczy. Zakończyć znajomość, tak najprościej. Jednak tak prosto się nie da. Teraz pytanie czy dokładać się w1/2 czy w 1/3. Czy naprawiać dom i wyposażać. Bo jeśli dojdzie do rozstania to kto będzie wykorzystany.
  9. djangoo

    Zycie finanse nowe zwiazki

    Uważałem że to oczywiste. Powiedziałem. Reakacją była wściekłość, 2 dniowy foch. Do tej pory nie wiem co myśli na ten temat. Od 3 dni czuje się nieswojo w tym domu.
  10. Witam Nurtuje mnie pewna kwestia, finansowa. Wprowadziłem się około roku temu do kobiety z którą jestem i która jest moja partnerka. Jest to kobieta straszą ode mnie 8lat. Do jej domu, w którym mieszka z dwójką dzieci. Chłopiec 9lat i dziewczynka 15. Mam taki system pracy że jestem połowę miesiąca w delegacji. Utrzymuje mieszkanie które wynajmuje od 9 lat w którym zrobiłem remont generalny, remont pokoju swojej córki itp. Nie mieszkam w tym mieszkaniu obecnie ale muszę płacić nie mały "czynz" i opłaty. Nie chcę rezygnowac z tego mieszkania gdyż zostawiłem tam dużo swojej pracy i pieniędzy żeby się tam urządzić, poza tym różnie w życiu bywa. U obecnej partnerki do tej pory nie dokładałem się do oplat związanych z utrzymaniem domu. Uważałem że rekompensuje wydatki z nawiązką tj. Bardzo często podróżujemy po świecie i w Polsce. Znaczna część wydatków z tym związanych spada na mnie; wydatki z wyjściami do znajomych na imprezy na kolacje itp również po mojej str. Jeśli gdzieś jeździmy zawsze moim autem. W domu partnerki oprócz drobnych napraw typu malowanie, gipsowanie, wymiana zużytych elementów po wymianę tarasu i naprawę ścian pod nim jak również wiele elementów wokół domu i garazu. Na zimę kupiłem drewno na opal, miejsce na składowanie również przygotowałem z materiałów które też kupiłem. Dołożyłem się do ekspresu do kawy gdyż trzeba było kupić nowy. Kupiłem grilla gazowego do ogrodu. Zakupy robie bardziej dla mnie i partnerki, dzieci mają "swoje" menu. Po prostu partnerka się tym zajmuje. Obiady robi pod ich kontem ale tez jem. Natomiast ja robię obiady 2,3 razy w tygodniu dla mnie i partnerki ( dzieci są wtedy u ojca). Co do sprzątania moje najczęściej ogranicza się do odkurzania i sprzątana w kuchni czy kominku. Jak jestem czesto odbieram dzieci że szkoły czy zawożę w różne miejsca. Uważałem że w uczciwy sposób podchodzę do sprawy. Partnerka jakiś czas temu stwierdziła że chce abym również płacił za gaz prad ogrzewanie itp. Gdyż uważa że ja ja wykorzystuje. I nie chodzi o to że ja nie chce tylko przykro że partnerka nie widzi moich wydatków i wkładu które są wyższe od tych oplat. Proszę o Wasza opinie Pozdrawiam
×