Opiszę moją sytuację… Kilka dni temu z żoną kochaliśmy się, na początku tak jak zawsze z gumką…Ciemnozielone opakowanie, Durex z jakimś płynem w środku, przed stosunkiem masturbowałem się, pomiędzy samozaspokojeniem a stosunkiem z żoną minęło ok. 1h. Z żoną nie mogłem dojść i nie wiem czemu ale zsunąłem prezerwatywę i wszedłem w nią na dosłownie może 30 – 40s i wyjąłem, nie doszedłem finalnie, nawet na zewnątrz.
Od 2 lat zawsze zakładam gumę i wyciągam przed wytryskiem, nie wiem co mnie podkusiło tym ostatnim razem. Schizuje i czytam fora :/ Wiem o płynie preejakulacyjnym… Dodam, że żona wtedy była na początku dni płodnych (nigdy na to nie patrzymy kochając się w gumie), żona ma 41 lat...
Wiem, że jasnej odpowiedzi nie dostanę ale czy jest ryzyko ciąży? Może ktoś miał podobne sytuacje? A może panikuje…