Moj bliski kolega ma pierwszą rocznice śmierci swojej bardzo bliskiej osoby. Nie będziemy się w ten dzień widziec osobiscie ale chce go jakos wesprzeć, ciepłym słowem wysłanym. Wiem, że ja go znam najlepiej ale ja nie mam daru do takiego czegos, zawsze nie wiem jak dobrac slowa. Jakby to ując aby bylo jednoczesnie wspierające ale nie takie nachalne rozdrapujące rane? Z góry dzięki za podpowiedzi.