Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evoiva

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3226
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    10

Wszystko napisane przez evoiva

  1. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Ja wręcz galopowałam przez tego vloga, tak w skrocie scena w stroju grincza wyciąga coś z lodówki, widok jędrnego pupena siwej zwala z nóg i odbiera mowę, gratis szew wrzynajacy się w rowek, no mega sztos, zaje#%@cie No.
  2. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Jak się miesiącami zalega w fujtonie lub innej leżance to 1700m to jak wejście na Mount Everest.
  3. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Jak dla mnie widok tyłu w stroju grincza jest the Best, scena przy lodówce- złoto.
  4. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Czyli co, gardzi samą sobą?
  5. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Albo 24 dni otwierania alko -kalendarza, pamiętam że Luka miał taki kalendarz z kolegami kilka lat temu, codziennie inna flaszeczką, dla siwej idealnie.
  6. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Przecież to można wyprac, a jeśli już nie ma siły to niech kupi nowy materac i na niego kupi specjslny pokroeiec w razie powodzi, jak patrzę na nią rano leżącą na fujtonie to jakbym bezdomnego na ławce oglądała. Te sceny to średni chwyt na ciekawe vlogmasy, które przyciagna rzesze nowych wiCek i firm chętnych na współpracę z nią.
  7. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Też tak pomyślałam, wstała i zobaczyła vlogmas młodszej koleżanki, która ma swoją firmę i stac ją, żeby wysłać siwkowi swój kalendarz ( wart kilka stów), dodatkowo wjechała współpraca połaczona z wyjazdem do Laponi z mężem córka i osobistym kamerzysta. To musiał być ból
  8. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Niech mi ktoś powie dlaczego ona żyje, "studiuje",ogląda seriale, zajada drwale, nagrywa i śpi w tej salono- kuchni? Co tam się wydarzyło w sypialni
  9. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Za ten avek
  10. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Płasko.upie idealnie uchwycone
  11. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Rzuciłam okiem tylko traf chcial że zatrzymałam na momencie jak grincz bierze coś z lodówki, idealnie jej się ten strój wżyna w warto było poprzewijać
  12. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    A jak łzawią do środka to co tam szwankuje?
  13. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Astygmatyzm
  14. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Boję się, że nie doczekamy tego momentu tak jak chodzenia w wymarzonych chodakach, oraz butach na obcasie, których nie mogła nosić ze względu na wzrost przemocowca
  15. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Problem w tym że nie lub MC donka, ale może kałbonała z wodą spod makaronu
  16. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    A wystarczyło powiedzieć krótko- tobie to nawet nie stanie, bez wtracania swojej zaje@istej osoby w to zdanie.
  17. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Pamiętasz może w którym momencie jest opisany zakolak?
  18. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Ja myślę, że ona jako pierwsza zaczęła oddychać a my dopiero długo długo po niej.
  19. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Z dużą choinką i sługusem z dużym
  20. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Ale to trzeba zapłacić ekstra za przywiezienie i wniesienie do mieszkania, a jak wiadomo to największa bolączka naszego uckiego krezusa.
  21. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Macanie włosów i kinola to moje " ukochane"
  22. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Ja myślę, że to w ramach akcji- szlachetna paczka
  23. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Adopcja psa po wypadku, amputacji łapy i ogona listopad 2012 rok - najlepsza decyzja w życiu, odeszła od nas w styczniu 2022, to była piękna przygoda i szkoła życia.
  24. evoiva

    W kamiennym krągu singielka po 40

    Moja mama miała taka koleżankę w pracy, było bardzo źle ciaglela ja do psychiatry, dostała leki brała jakiś czas, jak tylko poczuła się lepiej to odstawiała i tak w kółko latami, moja mama miała do niej anielską cierpliwość. Nie szło wytłumaczyć, że leki trzeba brac caly czas. Z tą różnicą (w przeciwieństwie do siwej) ona miała dobre serduszko i nie dokładała do swoich zaburzeń alko.
×