4swiadek

No to dzisiaj na Narutowicza Residence zamiast standardowego sikacza z Lidla jakieś lepsze winko zostanie odkorkowane i zagryzione dwoma pizzami 40 cm.

Jednego dnia w piżamie odprowadza dziecko do szkoły, następnego dnia w tej samej piżamę idzie do parku. Nie ma co, elegancka biznes woman. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że w tej piżamie łazi non stop od 2 dni, łącznie ze spaniem w ubraniu w którym byla na ulicy.

Naiwnych niestety nie brakuje.

Od wczoraj, od zobaczenia tego kafelka z rekrutacją korepetytora do codziennych, intensywnych zajęć dla 8 letniego dziecka nieumiejącego czytać trzyma mnie złość. Czym ona jest tak zajęta żeby nie być w stanie zadbać o podstawę potrzeby swojego dziecka? Leżeniem na brudnej kanapie z żarciem i kolejny raz oglądaniem Harrego Pottera? Czy aby zobaczyć B uczesana i w miarę schludnie ubrana trzeba czekać tydzień, dwa aż babcia przyjedzie do Warszawy? Ten sojowy len siedzi całymi dniami w domu, od czasu do czasu wyda jakiegoś gniota w pdf z błędami i w którym sporo przepisów się powtarza i to całe jej zajęcie. No trzymajcie mnie ludzie.

Wszystkim nowym w ziemniaczanym uniwersum przypominam że Anula dwa lata temu ogłaszała na Instagramie początek projektu pt. nauka czytania, Jak widać po dwóch latach Basia będąca w drugiej klasie potrzebuje intensywnych korepetycji z czytania. A przecież ponoć Anula poświęciła ostatnie lata całkowicie Basi robiła wszystko dla niej a przynajmniej tak oglosila niedawno na Instagramie. To gdzie jest prawda?

Przed wyjazdem na skałki udało się nawet jednego wyrwać ale chyba skończyło się na jednej randkę.

Co sądzicie o patelni?

A co tu dodawać? Ze poróżniły z Alinka cała lodówkę i trzeba było dokupić tofu?

Wyjazd do Paryża będzie zaraz po wycieczce kamperem po Skandynawii, zapowiedzianej z rok temu.