Hej, przyszłam do was zapytaniem, by nie zwariować heheh :) obiecnie staramy się z mężem o dziecko, okres spóźnia mi się dwa dni, test zrobiłam Pink ale wyszedł negatywny, nie mam żadnych objawowo jedynie śmieszne bo jedna pierś mam mocno bolesna, sporo większą od drugiej oraz zauważyłam co wcześniej nie było to aż tak widoczne, mocniejsze owłosienie na piersiach, temp z rana w pochwie jest 36,9, ciągu dnia wiadomo że to się nie liczy ale z ciekawości mierzyłam jest 37,5. Czy jest szansa że jestem jednak w ciąży? Czy to poprostu opóźniający się okres? Czy któraś z pań miała podobna sytuację? Proszę o rady pozdrawiam;)