lili.83
Zarejestrowani-
Zawartość
1088 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez lili.83
-
ona potrafi ugotowac na obiad cos innego niz pałki z kurczaka? chyba bym sie porz.ga.ła jakbym tyle razy w tygodniu to jadła. Jest królowa marnowania czasu, siedzi w domu , czemu nie przeglada przepisow ,ma tyle czasu , ten sie narobi a ta j.b co drugi dzien na obiad to samo ,co za nudna laska, pod kazdym wzgledem
-
chyba dni
-
jaki ma nick? jak ja znalezc?
-
najgorzej jak bedzie musiala z tymi ciuchami wrocic do bloku do pokoju nastoletniego. Zamiast na te ciuchy , ktore za pol roku bedzie sprzedawac na insta poszlaby na rehabilitacje to byloby dla niej korzystniejsze
-
ona gada,ze kupi d bluze , chyba chce sie pochwalic rentą no bo jakie ona inne dochody ma niz nie renta
-
ten koles brzmi jak wiesiek spod remizy
-
ta jej cera to jakis kosmos raz na jakis czas jak cos wyskoczy to zrozumiale ale to co ona ma na brodzie to masakra , idz z tym kobieto do dermatologa
-
zerknelam z sentymentu ,ale mnie jej osoba nie przekonuje , wydaje mi sie taka wyniosła i najmadrzejsza
-
ona przede wszystkim powinna pójsc do pracy, chocby na pół etatu, wyjsc miedzy ludzi, pogadac, szukac przepisow, eksperymentowac w kuchni, zaskoczyc tego chlopa czyms dobrym, ona czesto gada obiad na szybko, ale co ja pogania?
-
jak czekala pod paczkomatem? to nie potrafi sama nadac paczki?
-
ona nie ma zadnych ambicji, do niczego nie dazy, uwaza,ze juz wszystko ma, dlatego nic z tych rzeczy sie nie wydarzy.
-
niech sie cieszy,ze sie trafil bo w akademiku wiecznie by mieszkac nie mogla jak dla mnie to te jej wycieczki są nudne
-
a ona znow na samotnym spacerze, co to za wakacje, dajcie spokoj
-
tez nie rozumiem jak on moze jechac na urlop i ciagle cos robic, cos gadala o wyjezdzie na granice, po lotniskach dzwonila a tu klops
-
ale ona poki co ze wszystkim na wózku ogarnia sie sama , jego rola to chyba tylko przełożenie jej do auta na siedzenie i spakowanie wózka do auta
-
ona nie ma innego wyjscia jak po prostu dostosowac sie do życia pana ,sorry ale tak to wyglada.Nic nie jest jej, ani ten dom , ani na wynajem by ja nie bylo stac, krolika przyniosl on. Smutna ma ta rzeczywsitosc. miala swoja kase, kolezanki w robocie, motywacje to ,z tego zrezygnowala i sie tym szczyci jakby bylo czym
-
on zwraca na nia uwage wtedy kiedy on ma ochote jechac do sklepów a jezdzic tam lubi, wtedy ja zabiera i niech nie gada,ze wiekszosci rzeczy nie pokazuje bo wlasnie miedzy slowami mozna duzo wywnioskowac i tak smutno to wyglada. koles szukał ładnego dodatku i ma , na reszte ma wywalone
-
ja to mam wrazenie,ze on jak zajmuje sie swoim sprawami to ma na nia totalnie wywalone, jakby nie zwracal na nia uwagi, kiedys nawet gadala,ze w weekend wczesnie wstała i rudy byl zly bo mial cos poplanowane a ona juz ględziła. On ma dla niej czas wtedy kiedy on ma na to ochote a ona ma sie do tego dostosowac, w szczecinie tez wieczorami livy odpala zamiast z nim siedziec i spedzac czas. mi to sie wydaje,ze ona obok niego jest samotna jak palec
-
no nie ma sie co oszukiwac. Oby chociaz pracowali bo jak wezma z niej całkowity przykład do kaplica
-
chyba nikt by sie az tak nie podłożył skoro on normalnie funkcjonuje
-
nie ma szans, ona na codzien nie mysli o tym co bedzie za tydzien, zyje tu i teraz, jeszcze do domu nie zaszła a juz o basenie na drugi dzien gada, przeciez do chaty nie dotarli po wycieczce kilkudniowej,moze dzieci by chcialy w pokojach pobyc to nie nierób juz bedzie kase wydawac i po basenach jezdzic
-
jak ona sie dostaje tam na gore do sypialni? on ja na rękach wnosi?
-
ale mnie ten nierób drażni