Aysame
Zarejestrowani-
Zawartość
764 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Aysame
-
Wam też zaczyna szwankować yewtu. be? edit: poszłam zobaczyć te brwi i omg xD
-
Im mniej obowiązków, tym mniej motywacji i mniej aktywności w jakimkolwiek zakresie. To co do zasady normalna kolej rzeczy. Żeby dobrze spożytkować czas nie mając żadnych konkretnych obowiązków w codziennym życiu trzeba mieć dobrze poukładane w głowie, dobrze zorganizowane dni i konkretne plany i cele. Ona nie ma niż z tych kwestii.
-
Ona nigdy nic nie musiała - ani do pracy na rano, ani do dzieci wstać, ani do zwierząt, ani do męża. Przez brak obowiązków powiązanych ze sztywnymi godzinami wygląda to teraz tak jak wygląda i gwarantuje, że nic się nie zmieni. Chyba że na gorsze.
-
Przy ostatniej dramie były nawet głosy, że na starej grupie było znacznie lepiej jeśli chodzi o tematy i wolność wypowiedzi...
-
Nic z tego nie mają. Chodzi tylko o to, że jak będą "kontrowersyjne" posty to po zgłoszeniach lub automatycznie FB im zrzuci grupę i trzeba będzie budować ją na nowo. Sęk w tym, że w kontrowersyjne posty wrzucają wszystko co możliwe. Niedawno była ta aferka, minęło trochę czasu i jeśli chodzi o cenzurę nic się nie zmieniło. Dalej nie można się tam swobodnie wypowiedzieć. Jak piszesz to co myśli administracja to nie dostajesz bana czy mute, mimo że robisz chlew. Jak masz odmienne zdanie niż administracja w danym temacie to za jasne wyrażanie swojego zdania lub bronienia się przed atakiem wariatek które tam siedzą i mało kumają o świecie lub/i są niedojrzałe dostajesz bana albo mute. Adminiki dalej w tym samym miejscu - zero obiektywizmu, nierówne traktowanie, chamstwo większe niż tych których banują i brak reakcji, gdy naprawdę jest potrzebna. Nadal to strasznie toksyczna grupa.
-
Też tego nie ogarniam - jak tego nie chce to niech sprzeda. Jak tam była ostatnim razem to było to miejsce (ten domek) w którym dałoby się żyć, a co za tym idzie można było sprzedać w lepszej cenie. Teraz ta chałupka już pewnie w duuużo gorszym stanie, wiec i wartość inna. Siłą rzeczy finalnie straciła na tym. To tak samo niepojęta rzecz jak jej wyczucie stylu. Też tak wróżyłam jak to obiecywała na którymś vlogu. To było pewne od początku.
-
Dziewczyny, mamy wrzesień. Czy to już ten moment w którym można odtrąbić spełnienie się naszej kolejnej przepowiedni, że nie dotrzyma danego słowa, a mianowicie, ŻE POJEDZIE NA MAZURY NA WAKACJACH? Chyba tak właśnie mówiła, że w wakacje. Poprawcie mnie jak coś pomyliłam.
-
JA PIE..... Te spodnie to chyba najgosze co widziałam przez ostatnie pół roku, jak nie dłużej. Poszerzają ją dramatycznie i do tego są za krótkie. Ta stylizacja z bluzką w panterkę i jak sądzę nową torebką, która wygląda ponownie jak ze stadionu 10lecia, daje mi cygański vibe ("biżuteria") w połączeniu z zagubioną nastolatką z roku 2000. Nie pojmuje co się z nią porobiło. Niby jestem przyzwyczajona do jej pomysłów, a ciągle mnie zadziwia na nowo.
-
Tak jak rozumiem krytykę osób publicznych w formie prezentowanej przez Mira (krytykował Wercie, ale kanał się tylko na tym nie opierał) czy w formie prześmiewczych kont na insta (w barłogu czy to z cesarzową - na tym drugim chyba dzieje się podobnie jak u barłożka) tak nie kumam budowania typowego kanału na yt wyłącznie na krytyce jednej osoby. Te zbitki były spoko - coś jak te konta na insta tylko na yt. Takie tam zajęcie na odstresowanie się od codzienności itp. Jednorazowe ujawnienie się w związku z tym że filmy spadły - rozumiem. Tak tego pomysłu żeby teraz robić kanał "gadany"(?) nt jakiejś jednej postaci z internetów (do tego nieciekawej) to jakieś dziwne dla mnie. Wstyd by mi było doklejać twarz do takiego konceptu i tracić czas na budowanie czegoś w taki sposób. Ona chyba ma jakieś inne miejsce w internecie obok tego i wg mnie powinna się tamtego trzymać.
-
Pewnie jakaś awaria serwera czy coś. Jutro naprawią. Dziś wolne i święto.
-
???? Sorry, ale nie wiem po jakiego czorta miałabym to robić.
-
To sprawa sprzed 2 lat może. Nic nowego.
-
Ona ma wywalone na te wszystkie grupy. Pojawia się raz na sto lat ze słodko pierdzącym postem i tyle. Jak ktoś ma mentalność nastolatki to tak. Udziela się. Dalej w taki sam sposób jak do tej pory, mimo tej goracej dyskusji o grupie. Ona jest tam problemem, bo mimo deklarowania że administracja podejmuje decyzję wspólnie, jasno widać, że to ona decyduje i swoją mentalnością ma spory wpływ na resztę. Widać, że jara się tym że ma ostatnie słowo. Na grupę i ludzi ma wywalone tak naprawdę, zagląda z doskoku, bo wie że i tak zrobi jak jej pasuje. To że jest niedojrzała, mało inteligentna i niewychowana, myśląc przy tym, że jest kompletnie odwrotnie, sprawia, że grupa już zawsze będzie niedomagać.
-
Problem ten sam co rok temu i pewnie wcześniej. Nic się tam nie zmienia. Założycielki grupy są osobami które się nie nadają do zarządzania czymkolwiek. Przy takiej grupie trzeba mieć łeb na karku, być dojrzałym człowiekiem i umieć być neutralnym oraz obiektywnym. Może niektóre dałyby radę, ale założycielki decydują, szczególnie ta J., i jest jak jest. Błędem jest to że w takiej grupie administracja chce dyskutować i oceniać konkretne sprawy jako szary członek. Tak się nie da. Bycie adminem/modem powoduje, że Twoja opinia na dany temat nie ma znaczenia przy ocenie zachowań innych członków grupy. One tam od dawna oceniają zachowanie w komentarzach PRZEDE WSZYSTKIM przez pryzmat swojego zdania na dany temat. Jak masz inne to lecisz z banem lub wyciszeniem, mimo że się nie narusza się regulaminu w żaden sposób. Z tego wynikają wszystkie pozostałe problemy - administracja ma swoje zdanie i jest ono świete, a powinny być tylko strażnikami dyskusji których oczekuje grupa i ograniczać ją w naprawde skrajnych przypadkach. Tam się nic nie zmieni. Należałoby wymienić co najmniej 3 osoby z administracji i wstawić na ich miejsce kogoś dojrzałego i inteligentnego, a na to nie ma co liczyć.
-
Dowiemy się za 2 lata jak to było.
-
W porannym vlogu to pasożyt, w wieczornym robi zakupy i jeździ po pizzunie dla niej. W porannym vlogu "os.ra się po pachy", a w wieczornym "niech mu się wiedzie i będzie szczęśliwy (ale ob.srany czy czysty?)". W porannym vlogu nie wchodzą w gre żadne zdrady, a w wieczornym to wszystkie byłe i przyszłe spały w ich łożku. Taki rollercoaster, że łeb urywa przy samej nasadzie.
-
Dawno temu padło gdzieś info - chyba na YT - od jakiejś osoby, że Wercia zniszczyła Tomkowi samochód siekierą. Sporo osób twierdziło, ze to plotki, wymysły itd. Wercia nic na ten temat nie mówiła nigdy, a dziś wchodzi cała na biało i mówi że waliła w samochód jakimś szpadlem podczas kłótni. Czyli ten ktoś, dawno temu, coś tam wiedział o sprawie.
-
No to akcja siekiera potwierdzona. Kto z tych co w to nigdy nie wierzyli, twierdząc że to niemożliwe, nas dziś czyta i odważy się pomachać?
-
Manipulacja, zwid i afirmacja larw. Tyle w temacie.
-
No ja już nie wiem, wszystkiego sie spodziewam. Kiedy ona wstawiała ten film z miniaturką ze starego filmu w którym jadą samochodem i mąż ją wybitnie wiezie gdzieś? Miesiąc nie minął chyba i zapomniała. Jakby codziennie nie wstawiała filmów na YT to pewnie też by zapomniała, że ma kanał. Dlatego nie robi przerw.
-
Ale że kiedy? Wczoraj się dowiedziała, że teraz o tym mówi? Jak ktoś mówi jedno, a potem drugie (najczęściej jeszcze w tym samym filmie) to tak to się kończy, że się takiej osobie w nic nie wierzy. Dzieciaki w przedszkolu kumają tą korelację. Jak jutro powie w filmie, że ona żadnych zdrad nie ma na myśli i nic nie sugeruje to mam nadzieje, że tu będziesz i się odniesiesz do tego.
-
E tam, nikt nie pamięta już (przede wszystkim ona sama). Tak jak tego, że obiecała Mazury w tym sezonie. Teraz jesteśmy na etapie, że mąż jej nie woził nigdzie. Jeszcze trochę to będzie narracja, że ona w ogóle męża nie miała i to jakiś hologram był albo chłop z tektury, manipulacja wszechświata.
-
Ona pewnie nie ogarnia że jest coś takiego jak wtyczki w przeglądarkach Internetowa biznesłumen.
-
To teraz idziemy w zdrady? Ech... Jakby on ją zdradził to byłoby 20 filmów na ten temat w tydzień po załatwieniu rozwodu i podziału majątku. To by grało pierwsze skrzypce od dwóch lat w każdym wywodzie na temat byłego. Nawet nie piszcie mi (:D), że to nieprawda.
-
Nie po to miała męża żeby musiała koleżanek szukać. Proste. Po rozwodzie okazało się, że nie musi być w Ekszyn co dwa dni.