Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

10kropka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 10kropka


  1. 16 godzin temu, BomBom napisał:

    Ja jestem ciekawa jak na nią patrzą jej znajomi… o ile takowych ma.

    Masz na myśli zuze from frąs? Bo o innych nic nigdy nie mówiła. Ona generalnie bardzo eksponuje życie prywatne ale nigdy nie mówiła że ma jakieś przyjaciółki czy koleżanki. Jak pamiętam to zawsze były to biznesowe relacje na zasadzie jesteś moją znajomą bo zrobisz mi zasięgi ale jak już będę je miała to cześć. Umówmy się że dobrzy znajomi czy przyjaciele potrafią się słuchać nawzajem. Budza niestety jest typem człowieka który albo będziesz wielbić i podziwiać i co najważniejsze zazdrościć jej albo nie będziesz się z nią przyjaźnić. Jest toksyczna. Powiedziałabym że karmi się złą energią. 
     

    • Thanks 1

  2. Znudzone gospodynie domowe to jest jej podstawa biznesu. Przy nich może kreować się na taką "lepszą", jak nie super zorganizowaną kobietę biznesu to teraz natchnioną artystkę która rzuciła wszystko i pojechała na kaszuby. I jeszcze bym to zrozumiała bo okej, to może wyglądać atrakcyjnie. Jak dzieciaki były mniejsze to tęskniłam za pracą i za tym co ona pokazywała ale w pewnym momencie to sie zrobiło stadko wzajemnej adoracji. Wiecie, budza nie może sie pochwalić jakimiś sukcesami. Jej biznesy padły, nigdzie nie pojawia się "wychowanka" olki której biznes się rozwinął albo chociaż jakieś małe sukcesy w stylu "byłam w klubie psc, dostałam dzieki temu awans bo zrobiłam kurs na tribi jak negocjować awans i wynegocjowałam". I to samo teraz jest z tym bazgroleniem. Płacąc jej 3 dychy co miesiąc tak na prawdę te nieszczęsne gospodynie wystawiają się na nieprzerwalne reklamy jej notesów i co tam sobie jeszcze wymyśli plus reklamy takich samych artystek hobbystek. 
    Niemniej ludzie są naiwni ale chyba nie aż tak żeby zostać w tym artystycznym kółku dłużej niż kwartał. Mam nadzieje oczywiście 🙂 bo jak wspomniałyście 18k przychodu za malowanie na ekranie to jakaś abstrakcja xD

    • Like 2

  3. Nie wiem, czy wy też macie takie wrażenie że nasza akwarelistka zrobiła sie strasznie nudna i przewidywalna? Taka troche bardzo zaniedbana i pomarszczona wersja łączącej kropki i ciągle znajdującej nowe zajawki marketerki. 
    Ostatnio tak z sentymentu rzuciłam okiem na jej story na insta i powiem wam... dramat. Uczestniczki podzieliłabym na dwie kategorie:

    1) takie eteryczno liryczne mentalne nauczycielki plastyki

    2) artystki szukające nowych rynków zbytu i zasięgów

    Bo przecież cała ta społeczność to nie dorasta nawet do klubu psc... tam chociaż można było dowiedzieć sie coś o produktywności bo nie każda zna angielski i mogła za darmo to dostać na anglojęzycznym YT. A to malowanie na ekranie to bardziej śmieszne niż wartościowe. I jeszcze to naganianie "chodźcie bo taniej nie będzie"... stara dobra handlarka...

    ile jej dajecie? Pół roku? 

    • Like 1
×