Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maks0181

Zarejestrowani
  • Zawartość

    57
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Moja była chciała zdecydowanie wyższe alimenty, sąd jednak delikatnie przyhamował jej chore ambicje, niestety zbyt delikatnie, ponieważ nadal alimenty są w kwocie której nie jestem w stanie płacić, więc płacę najwięcej jak tylko mogę. Gdybym płacił więcej niż mogę to niestety pojawiły by się inne problemy takie jak niezapłacony czynsz czy rachunki, także widzisz ja żyję na styk od pierwszego do pierwszego, ja gospodaruje tak swoim budżetem żeby wyjść na 0 i nie narobić sobie dlugow. Praca ??? Śmieszna kobieto, pracuje po 10h dziennie, praca zatem to moje drugie imię, także jeżeli mi zarzucasz lenistwo to pomyliłaś adresy smieszna kobieto. Moje dzieci z głodu nie umierają, mają w czym chodzić, gdzie mieszkać a także jeździć na wczasy. Cóż ich matka nie musi kupować dla nich rzeczy z najwyższej półki cenowej, serio dzieci nie potrzebują butów za np 400zl syn nie musi mieć roweru za 2000zl a córka nie musi mieć kurtki za 300zl, kabanosów na śniadanie też nie muszą jeść. Oczywiście nie mówię że w ogóle nie mają dzieci nic nie mieć, bo oczywiście nie mówię że mają chodzić w byle czym i jeść byle, ale to wszystko można kupić taniej. Zresztą tak się żyje w normalnych rodzinach, nie kupuje się rzeczy na których nas nie stać, to że moja była szasta kasa to jej problem. Dlaczego nagle w rozwiedzionych rodzinach koszt utrzymania dzieci wzrasta aż o taki procent ? Co do wiexienis to za bardzo nie wiem kto ma mnie tam wysłać ? Bo alimenciarzy rzadko zamykają.
  2. Błędne koło. Wezmę nadgodziny czyli zacznę więcej zarabiać i będzie to kolejny pretekst żeby podnieść alimenty. Już pomijam fakt, że nie każda osoba może sobie pozwolić na nadgodziny lub branie drugiego etatu. Ja np pozwolić sobie na to nie mogę, moja praca jest zbyt męcząca, ja np wczoraj w sobotę wróciłem z roboty o godzinie 15 coś tam sobie zjadłem, szybko pod prysznic o 16-17 godzinie poszedłem spać i wstałem dopiero dzisiaj w niedzielę o godzinie 7 tak byłem zmęczony i padnięty po ciężkim tygodniu, a Pani mi tu mówi "pracuj więcej". Pisałem ja robotem nie jestem, sama sobie pracuj więcej.
  3. Czasami nie ma wyjścia np każą ci płacić 1000zł a zarabiasz np 1500zł co wtedy robisz ? To samo jest mniej więcej u mnie, każą mi płacić X ale moje wydatki na prąd, gaz, ogrzewanie, jedzenie, samochód przez to się nie spinają.
  4. CV wysłałem już do ponad 100 firm a na OLXie wykonałem ponad 200 telefonów do różnych potencjalnych pracodawców którzy wystawili ogłoszenie. Także gadanie że wolę kiepsko zarabiać i siedzieć na tyłku nie ma żadnego uzasadnienia. Co do samochodu pożyczonego i wynajmowanego mieszkania, no cóż każdy tak robi jeżeli ma komornika na karku. Nie mój samochód, nie moje mieszkanie więc nie może mi go zabrać.
  5. No i ? Płaca według swoich możliwości. Jeszcze nie spotkałem się z sytuacją kiedy ktoś płacił alimenty większe niż pozwalają mu na to stan jego konta bankowego.
  6. No nie wyjadę za granicę z dwóch powodów pierwszy to taki, że tracę stały kontakt z dziećmi na których mi zależy mimo wszystko, a drugi ze nie znam żadnego obcego języka nawet w stopniu podstawowym. Co do pracy powyżej 8h dziennie to nie można nikogo zmusić do pracowania powyżej 8h tylko po to żeby płacił więcej alimentów, a po za tym skąd wiesz czy w ogóle pozwala mi zdrowie na pracowanie fizyczne powyżej 8h dziennie ? Pracy lepszej szukałem, mam na to masę dowodów, ale że była żona nasyła na mnie komorników i domaga się przelania na swoje konto kwoty rzędu 17tys zł no to sorry, ale z tego wynika, że nawet nie opłaca mi się szukać teraz lepszej pracy, bo co znalazłbym lepszeg to zaraz komornik mi zabierze i będę mieć jeszcze gorzej, niż mam obecnie, żebym zatem zaczął szukać teraz lepszej pracy ponownie to była żona musi odpuścić tego komornika w przeciwnym razie to w ogóle nie ma sensu.
  7. No i ? Przecież ja na to wszystko płacę w alimentach. Tylko oczywiście nie są one takie jak zasądził sąd, a takie na jakie pozwala mi moja obecna sytuacja finansowa. Tylko, że widzisz to jest standard wszędzie jeżeli ojciec dziecka zarabia załóżmy 10tys zł to dzieci mają np spodnie po 1000zł ale jeżeli ojciec dziecka zarabia 3tys zł to oczywiście w takich rodzinach nie kupuje się spodni po 1tys zł dla dzieci. Jeżeli ojciec traci pracę to w normalnych rodzinach zaciskamy pasa a nie batożymy tego kogoś, tak samo jest tutaj jeżeli ja mogę np płacić maks 700-800zł na dziecko to kupujemy dzieciom takie ubrania, takie jedzenie żeby zmieścić się w budżecie, a nie kupujemy takie jedzenie i takie ubrania jakbyśmy mieli dwa razy więcej po czym batożymy tego kogoś że mało zarabia nie ze swojej winy.
  8. No fajnie, tylko nie przemyślałaś dwóch rzeczy. Po pierwsze skąd założenie, że ja całkowicie nie chce płacić na swoje dzieci, przecież dzieci kocham i nie dopuściłbym do sytuacji w której przez mój egoizm mieliby umrzeć z głodu czy chodzić w podartych ubraniach. Po drugie kto, gdzie i jak miałby mnie wysłać do więzienia ? Była żona ? Dla niej to będzie rachunek w postaci 18tys zł rocznie czystej gotówki, już widzę jak mówi "nie chcę tych pieniędzy, wolałabym żebyś poszedł do więzienia" sądy zresztą same w takich sytaucjach zamykają w naprawdę wyjątkowych przypadkach, a sytuacje gdzie facet płacił alimenty ale niepełne i za to faceta zamknęli to już nawet nie wiem czy w ogóle występują. No i po trzecie komornik też nie jest mi w stanie zbyt wiele zrobić.
  9. Rzadko jestem chamski, ale jeżeli ktoś do mnie gada takim językiem to muszę odpowiedzieć. Dziękuję, rady od doświadczonej w tym aspekcie osoby musza być pomocne.
  10. Oczywiście, że nie jest niepełnosprawna ani ubezwłasnowolniona, ale patrząc na jej pensje plus jej wydatki utrata 18tys zł rocznie pewnej gotówki ode mnei przez to że postanowiła mnie wysłać do paki zaboli ją i to bardzo. W takim razie wysłanie mnie do więzienia to również koszt nie tylko dla mnie ale również dla niej i już nie wspominam o krzywdzie moralnej dla dzieci. Jak teraz wygląda sytuacja ? Średnio 700-800zł alimentów ode mnie na jedno dziecko do tego 500+ i już ma 1200zł dołoży swoje 500zł i już ma 1700zł na dziecko, mało ? Weź pod uwagę że ma bezczynszowe mieszkanie. Jak będą wyglądały finanse po wysłaniu mnie do pudła ? No będzie musiała wziąć drugi etat tylko po to żeby żyć na takim samym poziomie jakim żyje teraz, no a jak nie weźmie to 500zł jej wkładu plus 500+ które jest zaledwie do 18-go roku życia, czyli 1000zł, sorry ale nie ma szans żeby ona tego nie odczuła. Sama w takiej sytuacji będzie błagała sąd żeby w pudle mnie nie zamykali.
  11. Myślisz, że od wyroku sądu nie szukałem lepiej płatnej pracy ? Byłem już w ponad 100 miejscach i albo oferowali tyle samo, albo mniej, albo niewiele więcej ale praca cięższa.
  12. No dobrze mój dług się będzie powiększał i prędzej czy później będę musiał zapłacić, dlatego moje pytanie brzmi z czego ? Jeżeli nie jestem w stanie uregulować 17tys zł zadłużenia, to jaka jest szansa że nagle ureguluje np 50 czy 100tys zł zadłuzenia skoro mój dług się będzie powiekszać ? Gdyby mój dług stał w miejscu to może i by była szansa na jego spłacenie po pewnym czasie, ale jak się będzie powiększać to sorry oznacza to że ten dług z definicji jest niespłacalny, musiałbym zarabiać na tyle dużo żeby po pierwsze spłacić przeszłe zadłużenia i opłacić obecne wydatki.
  13. Komornika przez zbyt duże ambicje mojej byłej żony mam już od dawna i na razie zbyt wiele sukcesów nie ma. Z czego zatem komornik ma mi zabrać 60% poborów ? Ja chętnie bym zapłacił te zaległe 17tys zł alimentów, ale nie mam z czego obecnie takiej kwoty zapłacić, jeżeli mi wskażesz źródło gdzie mi takie pieniądze zaoferują to ja obiecuje, że takie pieniądze ureguluje. Co do zamykania w pace, to była żona może i by mnie tam zamknęła, ale problem polega na tym, że nie w tym żadnego interesu, bo nagle się okaże, że sama będzie musiała w 100% ponieść koszt utrzymania dwójki dzieci, także dla niej satysfakcja krótkoterminowa, ona zapewne doskoanle zdaje sobie z tego sprawę, dlatego nie podejmuje aż tak radykalnych kroków.
  14. Może i ma prawo, ale jeżeli ma mi wytoczyć proces z powodu niepłacenia pełnych alimentów i sąd rzekomo ma mnie za to zamknąć to sama zacznie się zapożyczać i brać chwilówki, bo utrata 1500zł miesięcznie pewnych wpływów wątpię żeby była jej na rękę.
×