Biały Jeleń

Tak, pamiętam

To dobrze. Za wrogów pomódlcie się po ich s m e r cy.

Wojna, pole bitwy to nie miejsce dla kobiet.

Może siodła konie

Dzień dobry Sue jest mi bardzo miło. Z tej okazji chciałbym zagrać dla mojej Łani

Potrafisz tylko powtarzać "jesteś dziwny"

Do takich scen dochodzi przez głupotę i nieostrożność. Ostatnio wybrałem się na przejażdżkę rowerową oglądając się w każdą uliczkę i przejazd rowerowy zachowując maksymalną ostrożność. Później zamyśliłem się i prawie wjechałem dziadkowi przed maskę samochodu. Wydaje mi się że to dziadek bo nie trąbił. Na szczęście w miarę szybko obaj zareagowaliśmy. Byłem na siebie bardzo zły. Jak można być tak nieostrożnym! Nie tak dawno na przejeździe dla rowerzystów gość wyhamował przede mną jakieś 30 cm. Pytam sie go: co ty robisz? A on: a bo na Ukrainie ludzie czekają aż auta przejadą. U nas też tak było że na przejściu dla pieszych czekało się 10 minut. Do dzisiaj widzę odruch ludzi podnoszących rękę w podziękowaniu gdy ktoś się zatrzyma Teraz jest jak w GTA, podchodzisz i wszyscy zwalniają. Kocham to.

Do której grupy ludzi należycie? Znajduję się bliżej drugiej Co nam z pieniędzy gdy wybuchnie wojna albo powódź lub wybuch wulkanu zabierze nam cały dobytek? Można kupić złoto i zakopać w ziemi w bezpiecznym miejscu. Ostatnio oglądałem dokument ludzie potracili domy, gospodarstwa, oszczędności na które ciężko pracowali całe życie. Niektórzy nie wytrzymali psychicznie i odebrali sobie życie. Oczywiście szacunek do pieniądza trzeba mieć jak i świadomość że wszystko można stracić w jednej chwili. Widziałem urywek filmu, był sobie facet który nie miał nic. No dobra, jedyne co miał to auto w którym mieszkał, chyba laptop, telefon i portfel. Zapomniałem że miał rodzinę, żonę którą go wywaliła z domu i dwójkę córek z którymi widział się raz na jakiś czas. Pomyślałem sobie: to jest to! Nie masz nic i jesteś szczęśliwy. Tankujesz i zmieniasz miejsce to tu, to tam. Wykreślamy rodzinę, bo taki łojciec to nie łojciec. Taka wizja minimalizmu bardzo mi się spodobała

Doszczętnie? Nie sprawdzałem dokładnie ale wydawało mi się że została lekko uszkodzona.

Wyśmienite wino i szczery żal w głosie, oba doceniam. Szczerze ci przyznam, że jeszcze do końca nie oswoiłem sie z jej odejściem. Ciężko pogodzić się z odejściem kogoś, kogo kochało się nad życie i nadal kocha. Zwłaszcza jeśli ten ktoś nie chce tak do końca odejść. Co masz na myśli? Obejrzyj się. Tam na wzgórzu w świetle księżyca. To ona. Przygląda się nam.

Cześć! Jestem tu nowy. W tytule cytowałem jakiegoś tam użytkownika internetu.

Ładne i trochę "pokolorowane" zdjęcie znalazłem https://zapodaj.net/images/4a9a4b0ed2a8c.png

Miło się cibie czyta. Ładna świątynia. Na zdjęciu wygląda jak obraz, projekt komputerowy Szkoda niszczyć takie cuda.