Hej,
Niedawno rozstałam się z moim chłopakiem. Był to okres dwóch lat. Nie ukrywam ze bardzo mi z tym ciężko bo myślałam ze naprawdę spotkałam kogoś w porządku. Przez 2 lata dużo się działo. Nie wiem co tu mogłam zawinić ale myślałam ze jestem w strosunku dla niego okey. Przeszłam z nim tez bardzo trudne chwile. Była w szpitalu psychiatrycznym ale on gdy się o tym dowiedział chciał zerwać…jego mama jednak zatrzymała go u wytłumaczyła ze złe robi. On często mówił ze ja sobie to wymyślam itp. Stwierdzili ze mam ataki paniki nie radziłam sobie z tym, dopóki nie poznałam specjalisty. Teraz już jest okey. Można powiedzieć ze tez próbował mi jakoś pomoc ale nie wiem dlaczego tez nie rozmawiał ze mną codziennie zadając jakieś pytania typu: jak się dziś czuje, czy leki pomaga , jak było u psychiatry…odchodząc od tego pożyczyłam my raz większa sumę pieniędzy.musiałam się bardzo prosić o to żeby mi oddał. Od stwierdził ze będzie mi oddawał ale muszę najpierw tłumaczyć na co mi one są i co będę kupować. Pewnego dnia zdradził mnie z 2 dziewczynami w klubie. Zerwalam z nim. Jednak po jakimś czasie się rozeszliśmy. Zeszliśmy się znowu po kilku dniach i starałam się to jakoś naprawić. Przez tydzień bardzo było mi ciężko jednak on stwierdził skoro mam być taka smutna to to bez sensu. Zerwalam z nim bo już nie wytrzymalam. Po tym czasie minelO już 2 miesiące a on cały czas na złość mi wysyła zdjęcia z inna jak się całuje i trzyma ja za rękę…W czasie naszego związku również miał tindera jednak on mówił ze tylko tak o sobie założył. Jak myślicie dlaczego on mi robi teraz tak na złość skoro już tak mnie skrzywdził ??