Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

loloborso156

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. loloborso156

    Zemdlałem po rozmowie rekrutacyjnej

    Dodam że wcześniej pracowałem kilka lat, lecz głównie jako Designer / Grafik.
  2. Cześć, pracuje w branży IT. Od jakiegoś czasu przebranżowuje się z projektanta grafiki / interfejsów na programiste. Miałem w ostatnim czasie kilka rozmów, niestety większość zakończyła się nie powodzeniem. Jedna firma chciała mnie wziąć ale ja odmówiłem bo się zirytowałem pewnym tekstem prowadzącego. Druga firma też miała dla mnie propozycje ale temat ciągnął się z nią już tak długo że też zrezygnowałem (ponad miesiąc....). Ostatnio złożyłem CV na bardziej doświadczonego programiste. Podczas rozmowy odpowiedziałem na wszystkie pytania poprawnie. Niestety kosztowało mnie to tak dużo stresu że po rozmowie wstałem i się prawie przewróciłem, nie wiedziałem co się ze mną dzieje.... w ostatnim momencie wybiegłem ze swojego biura gdyż już mdlałem.... oczywiście pogotowie, osoby z innego biura cudzili mnie itp. Ogólnie całkiem lubiałem te tematy, byłem bardzo zmobilizowany i zmotywowany... Bardzo dużo się uczyłem. Natomiast po tym zdarzeniu czuje się źle... chciałem z tym skończyć.... firma chce ze mną kontynuować rozmowy, muszę im odpisać czy wchodzę w kolejne rozmowy z nią czy nie.... Oprócz tego jestem z żoną w separacji, a nawet blisko rozwodu, gdyż nie widze dla nas już szansy. Sprawa o separacje toczy się w sądzie.... Mam ochote walnąć tym wszystkim i pójść na budowę... Co ja mam zrobić? Raczej skłaniam się ku temu żeby po prostu zrezygnować....
×