Powiem tak. Każdy skutek ma swoją przyczynę. W nerwach człowiek różne rzeczy robi bez namysłu. Musisz sama to ocenić, czy to było zwykłe wyładowanie złości i z jakiego powodu w ten sposób właśnie to zrobiłaś, niszcząc autko. Wiele zachowań i skrzywień które mamy ma swoje korzenie z przeżyć z dzieciństwa. Sama mam wielu znajomych których zachowanie mnie dziwiło w jakiś szczegółach a potem okazało się, że zabrakło im czegoś w dzieciństwie albo mieli złe wzorce. Zadawaj sobie pytania dlaczego, dlaczego i jak znajdziesz odpowiedź na jedno to dalej zastanawiaj się dlaczego aż dojdziesz do sedna. Skoro Cię to zmartwiło i to czujesz że coś nie tak zrobiłaś, to coś jest na rzeczy bo inaczej po prostu byś puściła w niepamięć. Jak będzie Cię to męczyć może porozmawiaj z psychologiem, nie ma się co bać:)